Mapa punktów zapalnych na świecie w 2023 r.

Tocząca się na Ukrainie wojna czy ostatnia eskalacja konfliktu Izrael-Palestyna to niejedyne trwające na świecie konflikty, które mogą zmienić układy sił międzynarodowych. Oto mapa punktów zapalnych świata w końcu 2023 r.

1. Ukraina

Wojna rozpoczęta rosyjską agresją na ten kraj w lutym 2022 r. jest obecnie w fazie kontrofensywy wojsk ukraińskich. Dzięki tym rozpoczętym w czerwcu 2023 r. działaniom Ukraina wyzwoliła ponad 282 km2 okupowanych terenów, głównie w rejonie Zaporoża i obwodu donieckiego. 

Po początkowych sukcesach tempo ofensywy zostało spowolnione i teraz w celu ograniczania wysokich strat sztab Ukrainy przyjął inną taktykę. Korzystając z ogromnego rozciągnięcia i zmęczenia armii rosyjskiej, która nie jest w stanie obsadzić całości frontu, Ukraińcy koncentrują swoje ataki na pojedynczych punktach obrony. W częstym użyciu są drony oraz rakiety samonaprowadzające. 

Pod koniec września 2023 r. rosyjskie media propagandowe alarmowały o ukraińskiej ofensywie w okolicy wsi Robotne (obwód zaporoski), a Instytut Studiów nad Wojną informował o natarciu przez okupowane Orichowo (tylko 10 km od zajętego przez Rosjan Bachmutu).

2. Izrael-Palestyna

7 października Izrael ogłasił stan wyjątkowy po największym od lat ataku sił palestyńskich. Tego dnia Hamas największa organizacja skupiająca fundamentalistycznych bojowników, przeprowadził zmasowany ostrzał rakietowy, połączony z atakiem na kilka kluczowych placówek militarnych.

Jest to pierwszy atak na terytorium Izraela od czasu wojny 1948 roku, gdyż wcześniej konflikt izraelsko-palestyński rozgrywał się w tzw. strefie Gazy. Zaskoczeniem dla strony izraelskiej była nie tylko skala ataku, ale także to, że poza rakietami, które zwykle były preferowaną bronią Hamasu, szturmu dokonywały także oddziały piesze. Ofensywa Palestyńczyków nadal trwa, ale już pierwszego dnia zginęło po obu stronach konfliktu ponad 1120 osób, nie tylko żołnierze ale także cywile. 

Celem ataków są nie tylko cele wojskowe, ale także cywilne. Hamas za cel obrał m. in. festiwal muzyczny Re’im, na którym zamaskowani bojownicy oddali strzały do nieuzbrojonego tłumu, zabijając ponad 260 ludzi. 

Niestety, ofiary tej ofensywy będą tylko rosły, gdyż armia Izraelska spodziewa się kolejnych natarć. Rok 2023 jest od początku naznaczony eskalacją konfliktu między Palestyńczykami a Izraelem. W styczniu, czerwcu oraz lipcu miejscowość Jenin była miejscem starć, w których łącznie zginęły 22 osoby, a w izraelskiej operacji Tarcza i Strzała zginęło 33 cywilów. 

Taki jest bilans tylko jednego roku w historii najdłuższego konfliktu zbrojnego we współczesnym świecie, który nieprzerwanie trwa od 1948 roku, i, co pokazują nam ostatnie dni, nic nie wskazuje na to jakby miał się wkrótce zakończyć. 

3. Tajwan

Nie ustają napięcia między Chińską Republiką Ludową a Tajwanem. Państwa te dzielą jedną z najbardziej zmilitaryzowanych granic na świecie, a ich wrogość trwa nieprzerwanie, odkąd Tajwan odłączył się od kontynentalnych Chin w 1945 roku.

Wojska tej niepodległej wyspy, wspierane przez USA i kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego, są utrzymywane w ciągłym stanie gotowości na wypadek agresji komunistycznych Chin.

Taki scenariusz już wiele razy wydawał się bliski zrealizowania, a ostatnie manewry marynarki wojennej i lotnictwa ChRL wywołują podobne obawy wśród Tajwańczyków. Chińskie lotnictwo wielokrotnie naruszało już przestrzeń powietrzną wyspy, a na wybrzeżu kontynentalnych Chin przeprowadzane są masowe ćwiczenia desantów morskich.

4. Afryka Środkowa (Mali, Republika Środkowoafrykańska)

Rosja nie ogranicza swojego imperializmu tylko do próby zajęcia i podporządkowania sobie Ukrainy. W Afryce Środkowej, która jeszcze niedawno znajdowała się w strefie wpływów rządu francuskiego, najemnicy Grupy Wagnera oraz rosyjscy „doradcy” w ciągu dwóch lat nieoficjalnie wspierali zarówno zamach stanu w Mali (2021), jak i Burkina Faso (2022). 

Junty doprowadziły do przymusowej ewakuacji wojsk francuskich z tych krajów. Grupa Wagnera zaznaczyła swoją obecność także w Republice Środkowoafrykańskiej, gdzie od 2018 roku wspierała rząd w walce z rebeliantami. 

W każdym z tych krajów obecność wagnerowców przynosiła korzyści dla Federacji Rosyjskiej, ale także wywoływała krwawe miejscowe porachunki i sprzyjała nielegalnym interesom. Jak donosi raport Organizacji Narodów Zjednoczonych, w 2022 r. położona w Mali wieś Moura była miejscem zbrodni wojennej dokonanej przez najemników Grupy Wagnera. Torturowano i zabito ponad 500 mieszkańców w odwecie za ich rzekomą działalność partyzancką, a winni tej masakry pozostają bezkarni. W Republice Środkowoafrykańskiej trzej niezależni rosyjscy dziennikarze (Kiriłł Radczenko, Aleksandr Rastorgujew i Orchan Dżemal), którzy przybyli do kraju w celu śledzenia aktywności Grupy Wagnera, zwłaszcza jej udziałów w wydobywaniu diamentów, zostali zastrzeleni przez nieznanych sprawców.

Rok 2023 przyniósł oficjalne „wkroczenie” Federacji Rosyjskiej do wielu krajów Afryki Środkowej. Prezydent Burkina Faso, Ibrahim Traore, odbył spotkanie z rosyjską delegacją, na którym poruszano zagadnienia współpracy militarnej – jednym z jej elementów byłoby szkolenie oficerów, kadetów oraz pilotów na terenie Rosji. Rosyjski minister spraw zagranicznych Sergiej Ławrow potwierdził, że bojownicy Grupy Wagnera pozostaną w Afryce tak długo, jak długo będzie to konieczne.

5. Haiti

Karaibska Republika Haiti pogrąża się w coraz głębszym kryzysie, za którego początek uważa się zabójstwo prezydenta Jovenela Moïse’a. Nie jest wiadome, kto w 2021 roku zlecił zamach przeprowadzony przez kolumbijskich najemników. Polityczny chaos, który nastąpił potem, wkrótce przerodził się w kryzys gospodarczy i humanitarny, podczas którego krajem wstrząsnęły protesty, a następnie zamieszki wywołane rosnącymi gwałtownie cenami paliwa oraz brakiem wsparcia ze strony rządu.

Wkrótce wyszły z cienia gangi, od lat będące stałym problemem na Haiti, i de facto przejęły (jak ocenia ONZ) 40 proc. stolicy, blokując drogę do największego w kraju terminala paliwowego oraz odcinając Haiti od stałych dostaw paliwa. Przestały działać stacje benzynowe, pojawiły się braki w zaopatrzeniu w wodę biednych dzielnic i szpitali, inflacja poszybowała w górę.

Miasta kontrolowane przez zbrojne grupy przestępcze wkrótce dotknęła klęska głodu, która szybko wylała się też na resztę kraju. W sierpniu 2023 roku organizacja humanitarna Mercy Corps wydała raport, z którego wynika, że w niektórych dzielnicach stolicy Haiti ponad 96 proc. rodzin rzadko je więcej niż jeden posiłek dziennie. Lekarze alarmują także o rozprzestrzeniającej się epidemii cholery, której leczenie utrudnia to, że wiele publicznych szpitali nie jest w stanie działać z powodu braku wody i paliwa.

Przemoc, zarówno polityczna, jak i uliczna, kryminalna, staje się tym powszechniejsza, im głębszy jest kryzys całego państwa. Z raportu przedstawicielki ONZ na Haiti, Marii Isabeli Salvador, wynika, że tylko w pierwszym kwartale 2023 r. zamordowano, zgwałcono lub pobito 1674 osoby. Realna liczba ofiar jest według niej nawet większa, ponieważ wiele osób znika bez śladu lub nie zgłasza, że zamordowano członków ich rodzin. Gangi, uzbrojone w broń automatyczną i ładunki wybuchowe, operują na swoich terytoriach bez żadnych ograniczeń, terroryzując mieszkańców i walcząc z innymi przestępcami o wpływy. Tak ogromna skala przestępczości zmusza wielu ludzi do ucieczki. Liczba uchodźców według niektórych raportów sięga 200 tysięcy.

6. Granica indyjsko-chińska 

Granica indyjsko-chińska, która przebiega wzdłuż gór Tybetu, jest miejscem, które może wywołać konflikt o skali światowej. Chińska Republika Ludowa już osiągnęła status globalnego mocarstwa. Według wielu politologów Indie również powinny być tak nazywane. Obydwa kraje dysponują bronią atomową, ogromną liczbą żołnierzy (Chiny 2 miliony, a potencjał mobilizacyjny Indii ocenia się na 1,4 miliona), a ich wspólna granica rozciąga się na 3488 kilometrów. 

To właśnie na tej linii, w górskich rejonach Kaszmiru, Ladakhu i Tybetu, w przeszłości doszło już do dwóch starć zbrojnych między ChRL a Indiami (1967 i 1987). Przez ostatnie kilkadziesiąt lat nie było żadnych starć, mimo że obydwie strony stale zwiększały liczbę wojsk na granicy. 

Stan względnego spokoju zakończył się w 2020 roku, kiedy to w dolinie rzeki Galwan starły się patrole graniczne obu państw. Zgodnie z nieoficjalną zasadą panującą na granicy żołnierze rozpoczęli walkę wręcz i zamiast broni palnej używali pałek, kamieni i pięści. Wkrótce jednak obydwa oddziały wezwały wsparcie i ostatecznie to, co było potyczką małych patroli, przeobraziło się w bitwę, w której wzięło udział sześciuset żołnierzy. Według rzeczników indyjskiej armii chińskie oddziały walczyły za pomocą włóczni, pałek nabitych gwoździami lub drutem kolczastym. Bilans strat nie jest dokładnie znany. Wywiad USA ocenia, że w starciu mogło zginąć od 20 do 35 ludzi. Strona chińska podawała liczbę nawet wyższą (40 zabitych i ponad 60 rannych). 

Starcie w dolinie rzeki Galwan rozpoczęło okres wrogiej ostrożności na granicy. Obydwa państwa stale zwiększą swój potencjał militarny w regionie, a możliwa konfrontacja Chin i Indii zwróciła uwagę reszty świata. Rząd amerykański, uznający Indie za swojego sojusznika w globalnej rywalizacji między ChRL i USA, rozpoczął wspieranie armii indyjskiej zdjęciami satelitarnymi i raportami wywiadu o ruchach chińskiej armii. Współpraca przydała się już rok później, w grudniu 2022 roku, gdy straż graniczna Indii otrzymała raport o chińskiej piechocie, która przekracza ustaloną granicę.

Starcie, które nastąpiło, było taktycznym sukcesem sojuszu amerykańsko-indyjskiego. Po krwawej walce wręcz (ponad 70 rannych) wojska ChRL zostały zmuszone do odwrotu. 

Rywalizacja azjatyckich mocarstw trwa jednak nadal i góry Tybetu, które stają się jedną z najsilniej zmilitaryzowanych granic świata, pozostają jednym z najgorętszych punktów globalnej polityki.

7. Salwador

Salwador, sześciomilionowe państwo w Ameryce Północnej, jest już od ponad roku w stanie wojny. Nie jest to jednak wojna wypowiedziana przez Salwador przeciwko któremuś z sąsiadujących krajów, lecz przeciwko gangsterom, którzy jeszcze do niedawna terroryzowali miejscową ludność. 

Gangsterzy kontrolowali całe dzielnice miast, rządząc w nich za pomocą strachu i przemocy, zmuszali do haraczy i korupcji, kupowali sobie obojętność służb. Śmierć była na ulicach powszechna. Na przykład w 2015 r. zarejestrowano 6650 morderstw, co stawiało ten mały kraj w światowej czołówce tej niechlubnej statystyki.

Urzędujący od 2019 roku prezydent Salwadoru, Nayib Bukele, jako główny postulat swojej kampanii wyborczej obrał zwalczanie przestępczości zorganizowanej. Rozpoczęta przez niego masowa ofensywa wymierzona w całość struktur gangów, począwszy od szeregowych przestępców, na kryminalnych liderach kończąc, jest pierwszym w historii tak radykalnym ciosem w przestępczość zorganizowaną.

Przeprowadzana jest w sposób wojskowy, niczym prawdziwa wojna. Żołnierze i policjanci, uzbrojeni w broń długą, szturmują całe dzielnice, nie dając gangom czasu na reakcję. Wojskowi dostali wolną rękę, jeśli chodzi o metody zatrzymywania przestępców. Świat obiegły nie tylko zdjęcia tłumów zatrzymanych gangsterów, upychanych do ciężarówek, ale także informacje o ofiarach śmiertelnych pojawiających się podczas akcji, w których żołnierze zamiast dokonywać aresztowań, decydowali się wymierzać sprawiedliwość osobiście. Salwadorskie media donoszą o 152 zabitych członkach gangów; łączna liczba aresztowanych to 70 tysięcy.

Organizacje zajmujące się prawami człowieka alarmowały, że warunki, w których jest przetrzymywana tak duża liczba więźniów, są niedopuszczalne, ale w samym Salwadorze ludność przyjęła radykalne kroki prezydenta z radością. Rankingi zaufania do władzy poszybowały w górę; w jednym z sondażów wsparcie dla rządu zadeklarowało 91 proc. ankietowanych.

8. Iran

Mija rok od śmierci Mahsy Amini, 22-letniej kobiety, która zginęła z rąk policji obyczajowej, co wywołało masowe protesty, strajki i zamieszki w całym Iranie. Rząd fundamentalistów próbował tuszować informacje o wydarzeniach w kraju, ale mimo to wiadomo o co najmniej 500 zabitych podczas ulicznych starć oraz siedmiu egzekucjach poprzedzonych procesami.

W pierwszą rocznicę tych wydarzeń służby porządkowe w różnych częściach kraju zostały postawione w stan gotowości. Władze, spodziewając się protestów upamiętniających Amini i innych zabitych, aresztowały także ojca dziewczyny, by mężczyzna nie stał się liderem protestujących. W więzieniu Gharczak, położonym w okolicach Teheranu, starcia ze strażą więzienną, strzelającą do więźniów gumową amunicją, eskalowały do takiego stopnia, że część placówki stanęła w płomieniach.

W Mahabadzie siły porządkowe ostrzelały protestujących, podobnie jak w rodzinnym mieście Mahsy Amini, w którym pewien mężczyzna trafił do szpitala po tym, jak policja użyła broni gładkolufowej. Strajkują także te regiony Iranu, w których duży procent ludności stanowi mniejszość kurdyjska, która zamyka swoje sklepy, przedsiębiorstwa i opuszcza zakłady pracy.

9. Kosowo

Kosowo było najgorętszym punktem w Europie już w momencie formowania się tego państwa. Przez całe swoje istnienie, aż do dnia dzisiejszego, jest kontrowersyjne nie tylko dla mieszkańców Bałkanów, ale także dla społeczności międzynarodowej. Uznawane za faktycznie istniejący byt przez jedynie 97 krajów Kosowo było zwieńczeniem udziału Serbii i Albanii w wojnie jugosłowiańskiej, która do roku 2022 pozostawała najbardziej krwawym europejskim konfliktem od zakończenia II wojny światowej.

Terytorium Kosowa, odebrane Serbii po zakończeniu konfliktu, od początku było miejscem napięć na tle etnicznym. Albańska mniejszość została niejako zmuszona do stworzenia wspólnoty z wrogą jej populacją kosowskich Serbów, dla których oderwanie regionu od ich kraju i utworzenie ich zdaniem sztucznego tworu było niesprawiedliwością. 

Powstałe w ten sposób państwo, dotknięte korupcją i napięciami etnicznymi, było i jest administracyjnie i politycznie niestabilne. W miejscach, gdzie większość stanowią Serbowie, wybierani są Serbscy urzędnicy i przedstawiciele rządu, a w miejscach, gdzie żyją głównie Albańczycy, instytucje obsadzane są Albańczykami. Wywołuje to spory administracyjne i utrudnia poprawne zarządzanie państwem. Parlament Kosowa jest podzielony w podobny sposób. 

Iskrą, która miała zapoczątkować konflikt między dwoma grupami, była kwestia paszportów i tablic rejestracyjnych serbskiej ludności. Dokumenty wydane jeszcze w czasach, gdy Kosowo było częścią Republiki Serbskiej, są ważnym symbolem dla ludności prawosławnej. Przypominają jej o tym, do kogo niegdyś należały te tereny.

W grudniu 2022 roku rząd kosowski ogłosił nie tylko wprowadzenie nowych, kosowskich dokumentów tożsamości, ale także konieczność wymienienia serbskich tablic rejestracyjnych, które miały zostać wycofane. Wywołało to fale protestów, w których zranieni zostali między innymi żołnierze misji pokojowej ONZ.

Kryzys jeszcze bardziej zaognił się w kwietniu 2023 roku, gdy serbscy politycy w proteście wycofali się z lokalnych wyborów. Mniejszość albańska i pewna liczba kosowskich Serbów wzięły udział w głosowaniu i w każdym okręgu wyborczym wygrali politycy pochodzenia albańskiego. Wojsko i policja przejęły wiele rządowych budynków w północnym Kosowie, by umożliwić nowo wybranym przedstawicielom rozpoczęcie kadencji. To siłowe podejście wywołało sprzeciw państwa serbskiego, które postawiło swoją armię w stan gotowości. 

Nie był to jednak koniec eskalacji konfliktu. 24 września 2023 roku grupa kilkudziesięciu serbskich bojowników zaatakowała posterunek kosowskiej policji we wsi Banjska. Zabito jednego funkcjonariusza, dwóch innych ciężko raniono. Napastnicy zabarykadowali się następnie w miejscowym klasztorze, który musiał być szturmowany przez siły specjalne. W walce z siłami rządowymi zginęło trzech Serbów, aresztowano sześciu, a reszta grupy uciekła na terytorium Serbii.

10. Niger

Zamachy stanu nie są w Afryce niczym nowym, ale ostatnie lata przyniosły wyjątkowo dużo ataków na procesy demokratycznego wyboru władz. W roku 2021 wojsko sięgnęło po władzę w Gwinei, Mali i Sudanie, a w 2022 Burkina Faso było miejscem dwóch puczów, które dzieliło jedynie parę miesięcy odstępu.

W Nigrze, który w latach 60. minionego wieku uniezależnił się od panowania Francji, wojsko sięgało po władzę już kilka razy. W 2021 roku doszło do nieudanej próby puczu, która miała powstrzymać objęcie władzy przez demokratycznie wybranego prezydenta, Mohameda Bazouma. Polityk ten, będący jednym z ostatnich sojuszników Zachodu w walce z dżihadystami, został obalony przez dowódcę jego gwardii pałacowej, Abdourahamane Tchianiego. Wierne Tchianiemu oddziały, zradykalizowane dodatkowo przez rosyjską, antyzachodnią agitację, zdobyły pałac, aresztowały prezydenta i rozbiły demonstracje solidarności z legalną władzą.

Wydarzenie to, podobnie jak rosyjskie działania w krajach Afryki, jest elementem coraz agresywniejszej ekspansji Putina na tym kontynencie.

Maciej Bzura

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się