Statek

Pełen skarbów „Święty Graal statków” zostanie wydobyty do 2026 roku

Statek ze skarbami, który 300 lat temu zatonął w wodach Morza Karaibskiego ma zostać wydobyty z dna morskiego. Ambitnego zadania podejmie się rząd Kolumbii, który zamierza wyłowić wrak do 2026 r., czyli do czasu przed zakończeniem się kadencji prezydenta Gustavo Petro.

Wrak statku zawierający do 200 ton złota, srebra i szmaragdów, a oprócz tego wiele innych kamieni szlachetnych i antyków, może zostać podniesiony z dna Morza Karaibskiego nawet w przeciągu najbliższych kilku miesięcy, chociaż deadline zadania został wyznaczony na 2026 r. Narodową misję mającą na celu odzyskanie skarbów zapowiedział rząd Kolumbii. Łączna wartość całego ładunku spoczywającego we wnętrzu wraku jest szacowana na nawet 20 miliardów dolarów, informuje portal „Arkeonews”.

Statek San José był trójmasztowym galeonem uzbrojonym w 64 działa. Został zwodowany w 1698 r. i stanowił część marynarki wojennej Imperium Hiszpańskiego. Statek został zatopiony przez brytyjską Royal Navy w 1708 r., kiedy trwała wojna o sukcesję hiszpańską. Odzyskanie galeonu San Jose 315 lat po jego tragicznym zatopieniu zostało uznane przez rząd Kolumbii za misję narodową. Na pokładzie znajdowały się nie tylko skarby wyceniane na około 20 miliardów dolarów w przeliczeniu na dzisiejszą wartość, ale także 600 marynarzy, z których tylko 11 przeżyło, donosi „The Daily Mail”.

W grudniu 2015 r. Kolumbia ogłosiła, że zespół nurków marynarki wojennej odnalazł San José. Dobrze zachowany wrak statku został znaleziony na głębokości 600 metrów, a większość jego ładunku była wyraźnie nienaruszona. Do tej pory w głębinach odkryto sztabki złota, chińską ceramikę i zastawę stołową oraz armaty statku, które zostały odlane w Sewilli w 1655 roku. Największym zainteresowaniem cieszy się oczywiście skrzynia okrętowa z 11 milionami złotych monet. Prezydent Gustavo Petro nakazał swojej administracji jak najszybsze wydobycie „świętego Graala wraków” z dna Morza Karaibskiego. Minister kultury Kolumbii Juan David Correa powiedział w listopadzie 2023 r. agencji Bloomberg, że prezydent Petro ma nadzieję wydobyć 62-masztowy statek na powierzchnię przed końcem swojej kadencji w 2026 roku i poprosił o utworzenie partnerstwa publiczno-prywatnego w celu realizacji tego przedsięwzięcia.

Jednak wiele stron zgłosiło roszczenia do ładunku, a jedna z nich pozwała Kolumbię do sądu arbitrażowego w Londynie. „Vanity Fair” donosi, że grupa amerykańskich inwestorów działających jako Glocca Morra, a następnie Sea Search Armada, twierdzi, że podpisała umowę ratunkową uprawniającą ich do wyłowienia ładunku statku w 1979 roku. Grupa twierdzi, że znalazła San José w 1981 roku na głębokości około 200 metrów i dostarczyła urzędnikom Kolumbii współrzędne. Kolumbia kwestionuje to, twierdząc, że wrak statku nie został znaleziony na obszarze podanych współrzędnych. Kolejnym aktorem zainteresowanym ładunkiem jest Hiszpania, która była pierwotnym właścicielem statku i znajdującego się na nim ładunku, dlatego również zgłasza się po nagrodę. Ponadto południowoamerykańska rdzenna grupa etniczna Qhara Qhara w dzisiejszej Boliwii twierdzi, że powinna otrzymać skarb, ponieważ hiszpańscy kolonizatorzy zmusili ich przodków do wydobycia niektórych metali szlachetnych, które według nich znajdowały się na pokładzie.

Marcin Jarzębski

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się