
Pożary w Kalifornii pokazały w jaki rodzaj domów może przetrwać
Pożary w Kalifornii od lat są niszczycielskim żywiołem, który pochłania tysiące domów i zmienia całe społeczności w pogorzeliska.
Ostatnie dni pożarów ukazały dysproporcje w zachowaniu się domów mieszkańców Kalifornii w stosunku do niszczycielskiego żywiołu jakim jest ogień. Pytanie, które od razu się nasuwa na myśl to, dlaczego niektóre budynki pozostają nienaruszone, podczas gdy inne znikają w płomieniach? Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że to kwestia przypadku. Jednak eksperci podkreślają, że za ocalałymi domami często stoją konkretne decyzje architektoniczne, zastosowane materiały i techniki budowlane. Odpowiednia konstrukcja może nie tylko zwiększyć szanse na przetrwanie pożaru, ale także pomóc w przyszłości ograniczyć jego zasięg.
Przykładem jest dom Enrique Balcazara, który mimo otaczających go ruin pozostał nienaruszony. Jego sąsiedzi stracili wszystko, a on sam, stojąc na spalonym wraku klasycznego Mustanga, próbował ugasić ostatnie tlące się resztki ognia na swoim dachu. Choć sam przyznaje, że nie potrafi znaleźć logicznego wyjaśnienia dla tego, dlaczego jego dom przetrwał, eksperci zwracają uwagę na szereg czynników, które mogą wpływać na to, czy budynek oprze się pożarowi.
Jednym z kluczowych elementów ochrony budynków przed ogniem są odpowiednie materiały budowlane. Drewno, choć powszechnie stosowane, jest wysoce łatwopalne i jeśli nie posiada odpowiedniej bariery ochronnej, może przyspieszyć rozprzestrzenianie się pożaru. Architekci zalecają stosowanie niepalnych materiałów, takich jak cementowy tynk czy metal, które nie tylko nie palą się, ale także spowalniają transmisję ciepła. W Kalifornii domy często pokrywane są tynkiem stucco, który w połączeniu z warstwą gipsu stanowi solidną ochronę przed wysokimi temperaturami.
Okna są kolejnym newralgicznym punktem. Eksperci podkreślają, że szyby dwuwarstwowe mogą znacznie zmniejszyć ilość ciepła dostającego się do wnętrza budynku. Gdy jedna warstwa szkła nagrzewa się i pęka, druga może nadal chronić wnętrze domu przed ogniem. Jeszcze lepszym rozwiązaniem są okna z szybami hartowanymi, które są znacznie bardziej odporne na wysokie temperatury. W niektórych projektach architektonicznych wprowadza się także specjalne przesłony przeciwpożarowe, które mogą automatycznie zasłaniać okna w przypadku zagrożenia.
Jednym z głównych czynników wpływających na to, czy dom spłonie, są unoszące się w powietrzu żarzące się iskry i fragmenty popiołu. Lądują one na dachach i często prowadzą do zapłonu całej konstrukcji. Dlatego tak ważne jest, aby dachy były wykonane z materiałów odpornych na ogień. Choć asfaltowe pokrycia dachowe są popularne w Stanach, nie zawsze są najlepszym wyborem, nawet jeśli spełniają standardy przeciwpożarowe, nadal są produktem na bazie ropy naftowej, co oznacza, że mogą się zapalić w ekstremalnych warunkach. Coraz częściej stosuje się dachy metalowe, które nie palą się w ogóle, choć wymagają dodatkowej izolacji termicznej, ponieważ same mogą się nagrzewać i przenosić ciepło do wnętrza budynku.
Problemem są także elementy architektoniczne, które mogą sprzyjać osadzaniu się iskier. Charakterystyczne dla stylu hiszpańskiego dachy typu „Mission” mają narożniki i załamania, które mogą działać jak naturalne zbiorniki dla żarzących się odłamków. W przeciwieństwie do prostych dachów, gdzie iskry mogą się łatwo zsunąć, w takich konstrukcjach mogą one osadzać się na dłużej i prowadzić do zapłonu.
Wiele pożarów nie zaczyna się od zewnętrznych ścian czy dachu, ale od wnętrza budynku, do którego ogień dostaje się przez system wentylacyjny. Tradycyjne otwory wentylacyjne pomagają zapobiegać gromadzeniu się wilgoci, ale jednocześnie stanowią wlot dla gorącego powietrza i płomieni w trakcie pożaru. Eksperci proponują stosowanie osłon przeciwpożarowych, które automatycznie zamykają się pod wpływem ciepła, uniemożliwiając ogniowi dostanie się do środka.
Nie tylko indywidualne domy, ale także całe osiedla mogą być lepiej przygotowane na pożary, jeśli zostanie wdrożona odpowiednia infrastruktura przeciwpożarowa. W niektórych częściach Australii wprowadzono wymóg instalacji przydomowych zbiorników wodnych, które mogą być używane do gaszenia pożarów w sytuacjach kryzysowych. Podobne rozwiązania zaczynają pojawiać się także w USA, gdzie niektóre domy wyposażane są w zewnętrzne systemy zraszające, pokrywające budynek cienką warstwą wody zmieszanej z detergentami, co dodatkowo utrudnia zajęcie się ogniem.
Współczesne budownictwo dostarcza coraz więcej rozwiązań zwiększających odporność domów na pożary, ale kluczowym wyzwaniem pozostaje ich powszechne wdrożenie. Koszty zastosowania bardziej odpornych materiałów mogą być wyższe o 3-6%, a w niektórych przypadkach nawet o 10%. Jednak w obliczu rosnącego zagrożenia pożarami, szczególnie w obszarach podatnych na susze, coraz więcej inwestorów decyduje się na te dodatkowe zabezpieczenia.
Rrośnie potrzeba wdrażania nowych technologii i ścisłej regulacji dotyczącej standardów budowlanych. Tylko w ten sposób można zapewnić bezpieczeństwo zarówno mieszkańcom, jak i całym społecznościom zagrożonym przez coraz częstsze i bardziej intensywne pożary.
Szymon Ślubowski