szkielety

W Chinach odkryto bezgłowe szkielety kobiet i dzieci – ofiar prehistorycznych łowców głów

Na stanowiska archeologicznym Honghe w prowincji Heilongjiang w północno-wschodnich Chinach badacze odkryli bezgłowe szkielety, które należą do ofiar neolitycznej masakry, która miała tu miejsce przez 4100 laty.

Neolityczne bezgłowe szkielety zostały wydobyte przez archeologów z masowych grobów znajdujących się na obszarze stanowiska w Honghe, które jest położone w chińskiej prowincji Heilongjiang. Odkryte szczątki należały do ofiar największej znanej masakry w Azji okresu młodszej epoki kamienia.

Jak twierdzą badacze, najeźdźcy byli łowcami głów, którzy poddawali dekapitacji swoich wrogów chcąc uzyskać w ten sposób rytualne trofea. Jednakże dużym zaskoczeniem okazały się dla nich wyniki analiz anatomicznych szkieletów – wykazały one, że wszystkie z 41 bezgłowych szkieletów należą do kobiet i dzieci. Jest to dowód na to, iż celem agresorów byli właśnie ci konkretni mieszkańcy dawnej osady Hongwe. Przy wyborze ofiar intruzi mogli kierować się także rytuałem selektywnej dekapitacji. Atak na wioskę zdaniem badaczy mógł być wynikiem interpersonalnego konfliktu. 32 z 41 szkieletów niewątpliwie należało do ofiar tego samego wydarzenia, pozostałe 9 mogło stracić życie na skutek innych konfliktów.

Naukowcy po raz pierwszy dowiedzieli się o archeologicznym znaczeniu Hongwe w latach 90. ubiegłego wieku. Od 2013 roku miejsce to budzi szczególne zainteresowanie archeologów, było badane w ostatnich dziesięciu latach aż sześć razy. Zespół archeologów po przekopaniu obszaru na którym znajdowały się domostwa i trzy grobowe z młodszej epoki kamienia znalazł łącznie 68 szkieletów, z czego 41 było bezgłowych. Ich wiek został oszacowany na 4100-4400 lat. Oprócz tego w dole znajdującym się nieopodal jednego z domów znaleziono również cztery czaszki mężczyzn. „Bezgłowe kobiety i dzieci, ze śladami cięć na kręgach szyjnych, są świadectwem niezwykłej brutalności, której ofiaram padli mieszkańcy tej wioski” – napisał dla portalu „Live Science” archeolog Charlotte Roberts z Uniwersytecie w Durham w Wielkiej Brytanii.

„Głowy członków wrogich plemion były pożądanym celem ze względu na ich znaczenie rytualne. Wierzono, że dzięki ich zdobyciu można posiąść duszę i energię wrogów. Do tej pory w Chinach nie znaleziono żadnych pochówków bezgłowych z okresu neolitu, z wyjątkiem niektórych głów przeznaczonych do rytuałów ofiarnych” – stwierdził profesor nauk biomedycznych Qian Wang, będąc współautorem badania.

W przypadku prawie wszystkich szkieletów, które były pozbawione głów, brakowało pierwszego i drugiego kręgu szyjnego. W miejscu nacięć badacze dostrzegli kształty przypominające literę „v” lub „u”, co wskazuje na to, iż sprawy masakry posługiwali się jednym typem broni oraz byli tak samo wyszkoleni. Wang powiedział, że użytą bronią były najprawdopodobniej noże z kościaną rękojeścią i ostrymi kamiennymi ostrzami. Szkielety nosiły ślady nacięć, co może wskazywać na inny sposób dekapitacji.

Jedną z głównych zagadek w przypadku odkrytego miejsca neolitycznej zbrodni dla badaczy pozostaje pytanie, dlaczego celem ataku były właśnie kobiety i dzieci, a nie dorośli mężczyźni. Możliwe, że lud Honghe – składający się z rolników, myśliwych i rybaków – był w aktywnym konflikcie z innymi plemionami, o czym świadczą trzy rowy obronne znalezione w osadzie.

Być może osada została zaatakowana przez rywalizujące plemię pod nieobecność wszystkich mężczyzn. Następnie, po ataku, sprawcy mogli wywieźć głowy jako trofea. Kiedy mężczyźni wrócili, prawdopodobnie przenieśli zwłoki do dwóch domów w celu prostego pochówku, a następnie opuścili osadę – stwierdził Qian Wang. Z kolei zagadkowe cztery czaszki mężczyzn odkryte w pobliżu jego zdaniem mogły należeć do ofiar rajdu mieszkańców osady Hongwe, który został dokonany na innym plemieniu.

Marcin Jarzębski

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się