W Pompejach odkryto doskonale zachowane freski. Przedstawiają postaci z wojny trojańskiej
W trakcie ostatnich wykopalisk prowadzonych w ruinach jednego z najsłynniejszych starożytnych miast, jakim są Pompeje, archeolodzy odkryli znakomicie zachowane freski, które przedstawiają scenki z postaciami znanymi z mitycznej wojny trojańskiej, w tym z Heleną. Te bezcenny zabytki znajdowały się na ścianie sali bankietowej dużego domu przy Via di Nola, będącej jedną z najdłuższych ulic tego zniszczonego przez Wezuwiusza w 79 r. n.e. miasta.
Na niedawno odkopanych terenach starożytnego rzymskiego miasta Pompeje przy ulicy Via di Nola archeolodzy odkryli znakomicie zachowane freski, które znajdowały się w sali bankietowej określanej jako „Czarny Pokój”. Nazwa tego pomieszczenia wzięła się z tego, iż wszystkie jego ściany zostały pomalowane na czarno, co najprawdopodobniej służyło maskowaniu zabrudzeń i zanieczyszczeń do których prowadziły znajdujące się w nim lampy oliwne. W kontraście do ścian mozaikowa podłoga w tym pomieszczeniu składała się z ponad miliona drobnych i misternie ułożonych białych płytek. Jak twierdzą eksperci, „Czarny Pokój” był wyrafinowanym miejscem do spotkań towarzyskich lokalnej elity, informuje portal „Arkeonews„.
Zdecydowanie to najnowsze odkrycie z Pompejów jest jednym z najbardziej spektakularnych znalezisk dokonanych w tym niezwykłym miejscu w ostatnich latach. Bogato zdobione pomieszczenie, które przez niemal dwa tysiące lat znajdowało się pod osadami pozostawionymi przez erupcję Wezuwiusza w 79 r. n.e., zostało zachowane w znakomitym stanie. Szczególnie pięknymi dziełami z tego miejsca okazały się dwa freski namalowane na ścianach „Czarnego Pokoju”, które przedstawiają sceny z mitologii i antycznej literatury greckiej, w postaci twórczości Homera. Jedno z tych dzieł przedstawia Helenę Trojańską, która spotyka się z Parysem – to właśnie spór o tę piękną kobietę pomiędzy królem Sparty Menelaosem a trojańskim księciem Parysem miał doprowadzić do wybuchu mitycznej wielkiej wojny trojańskiej.
Z kolei drugi fresk przedstawia siedzącą kapłankę trojańską Kasandrę oraz greckiego boga sztuki, piękna, poezji i muzyki Apolla, który grając na lirze próbuje uwieść tę córkę króla Troi Priama. Nadprzyrodzone zdolności Kasandry, w postaci zdolności przewidywania przyszłości, miały być właśnie darem od Apolla. Jednak zgodnie z przekazem mitu królewska córka miała odrzucić zaloty boga sztuki, na skutek czego ten ją przeklął, tak aby nikt ze śmiertelników nie wierzył w jej przepowiednie. Tym samym w wyniku klątwy Kasandra nie była w stanie udaremnić tragicznych wydarzeń jakie przepowiedziała. Po zdobyciu Troi przez Achajów kapłanka została zgwałcona, a następnie zniewolona.
Warto wspomnieć również o trzecim fresku odkrytym w „Czarnym Pokoju”, który przedstawia jednak już inny grecki mit, opowiadający o Ledzie i łabędziu. To właśnie postać tego ptaka miał przybrać Zeus, który chciał uwieść Ledę. Gabriel Zuchtriegel, dyrektor Parku Archeologicznego w Pompejach, stwierdził, że wizerunki mitycznych postaci na ścianach służyły zabawianiu gości, a także dostarczyły tematów do rozmów podczas uczt.
„Wizerunki mitologicznych postaci w rzymskich domostwach dostarczały pomysłów na rozmowy o przeszłości i życiu – tym samym tylko pozornie freski te miały czysto romantyczny charakter. W rzeczywistości odnosiły się one do relacji między jednostką a losem: Kasandra, która widzi przyszłość, ale nikt jej nie wierzy; Apollo, który staje po stronie Trojan przeciwko greckim najeźdźcom, ale będąc bogiem, nie może zapewnić zwycięstwa; Helena i Parys, którzy pomimo politycznie niepoprawnego romansu są przyczyną wojny, a być może tylko jej pretekstem” – stwierdził ekspert.
Marcin Jarzębski