Wenus
Fot. NASA

Wenus pomoże szukać życia we Wszechświecie

Pomimo temperatur powierzchni wystarczających do stopienia ołowiu, wulkanów wyrzucających lawę i kłębiastych chmur kwasu siarkowego, Wenus zdaniem astronomów może pomóc w poszukiwaniach życia na innych planetach.

„Często zakładamy, że Ziemia jest wzorem możliwości zamieszkania, ale tak naprawdę, nie wiemy, gdzie są granice i ograniczenia w możliwości powstania życia” – mówi astrofizyk Stephen Kane z University of California – Riverside.

W badaniu przeprowadzonym przez naukowców z University of California – Riverside i opublikowanym w czasopiśmie Nature Astronomy, astronomowie porównali wiele informacji na temat Ziemi i Wenus. Opisali również planetę z naszego najbliższego kosmicznego sąsiedztwa, jako punkt zaczepienia, z którego naukowcy mogą lepiej zrozumieć warunki, które wykluczają możliwości powstawania życia na odległych światach we Wszechświecie.

Ziemia i Wenus, posiadają atmosferę to jest ona niemalże całkowicie różna, choć, zdaniem naukowców występują pewne podobieństwa przy porównaniu obu globów. Mają mniej więcej taką samą masę i promień. Astronomowie porównując obie planety próbują zrozumieć ich ewolucje, które doprowadziły do powstania dwóch różnych światów widzianych dzisiaj.

Wielu naukowców zakłada, że strumień nasłonecznienia, czyli ilość energii otrzymywanej przez Wenus od Słońca, spowodował niekontrolowaną sytuację cieplarnianą, która zrujnowała planetę.

„Jeśli weźmiemy pod uwagę energię słoneczną otrzymywaną przez Ziemię jako 100 proc., Wenus zbiera 191 proc. Wielu naukowców zaznacza, że to dlatego Wenus wyglądała inaczej. Planeta nie ma księżyca, który wpływa na Ziemię wywołując pływy oceaniczne i wpływa na ilość wody” – zaznacza Kane.

Jak twierdzą astronomowie, oprócz niektórych różnic, misje NASA na Wenus dopiero pomogą wyjaśnić niewiadome dotyczące tego globu. Naukowcy nie znają rozmiaru jej jądra, nie wiedzą, w jaki sposób osiągnęła obecne, stosunkowo wolne tempo rotacji, jak zmieniało się jej pole magnetyczne w czasie, ani nic na temat składu chemicznego dolnej atmosfery.

Fot. NASA

„Wenus nie ma wykrywalnego pola magnetycznego. Może to być związane z rozmiarem jej jądra. Rozmiar rdzenia daje nam również informacje o tym, jak planeta się chłodziła. Ziemia ma płaszcz, w którym krąży ciepło z jej jądra. Nie wiemy, co dzieje się wewnątrz Wenus” – twierdzi Kane.

Jak zaznaczają astronomowie, wnętrze planety ma również wpływ na jej atmosferę. Tak jak w przypadku Ziemi, gdzie atmosfera jest w dużej mierze wynikiem odgazowania wulkanicznego.

NASA planuje dwie misje na Wenus do końca dekady. Misja DAVINCI będzie badać wypełnioną kwasem atmosferę w celu pomiaru gazów szlachetnych i innych pierwiastków chemicznych w niej obecnych.

Misja VERITAS, prowadzona przez Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA, jak twierdzą astronomowie, nie wyląduje na powierzchni, ale pozwoli naukowcom na stworzenie szczegółowej mapy krajobrazu 3D, ujawniając, czy planeta ma aktywną tektonikę płyt lub wulkany.

„Jeśli myślimy, że inna planeta ma życie na powierzchni, możemy nigdy nie dowiedzieć się, że się mylimy i będziemy marzyć o planecie z życiem, która go nie ma. Osiągniemy to tylko poprzez właściwe zrozumienie planet wielkości Ziemi, które możemy odwiedzić, a Wenus daje nam taką szansę” – podsumowuje Kane.

Emil Gołoś

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się