Wielki miecz i wysoki szwedzki szlachcic. Zaskakujące średniowieczne odkrycie w Halmstad

W mieście Halmstad w południowo-zachodniej Szwecji, w regionie Halland, archeolodzy odkryli średniowieczny grobowiec, w którym były pochowane szczątki „potężnego” i wysokiego mężczyzny, a obok nich znajdował się świetnie zachowany duży miecz o długości ponad 1,3 metra. W miejscu tym najprawdopodobniej został pochowany przedstawiciel dawnej szwedzkiej szlachty.

Zaskakujące odkrycie w położonym u ujścia rzeki Nissan portowym mieście Halmstad w południowej Szwecji zostało dokonane podczas badań prowadzonych w jednej z najbardziej zabytkowych części tego ośrodka miejskiego – Lilla Torg. Naukowcy zidentyfikowali w tym miejscu średniowieczny grobowiec, który znajdował się w tej części tego placu, na której to niegdyś znajdował się późnośredniowieczny kościół św. Anny oraz klasztor, informuje portal „Smithsonian Magazine„.

Specjaliści podejrzewają, iż pochowany w tym grobowcu wysoki mężczyzna (mierzący w sumie 190 cm wzrostu) mógł być szlachcicem, który zmarł około XV lub na początku XVI wieku, kiedy Szwecja wraz z Danią i Norwegią stanowiła część jednego dużego skandynawskiego państwa w postaci Unii Kalmarskiej. Tuż obok grobu szwedzkiego arystokraty w ziemi był pochowany cenny skarb w postaci okazałego miecza, mającego w sumie ponad 120 centymetrów długości. Jak dowodzą archeolodzy był to jedyny artefakt odkryty w zbadanych w sumie 49 grobowcach jakie znajdowały się na terenie Lilla Torg w Halmstad.  

Chociaż zachowane części odkrytego ostrza miecza i jego drewnianej rękojeści miały w momencie odkrycia w sumie około 1,3 metra, to archeolodzy twierdzą, że prawdziwa całkowita długość tej broni sprzed wieków nie została jeszcze dokładnie ustalona. Jak podkreślają badacze, takie wspaniałe miecze odkrywane w średniowiecznych grobowcach są niezwykle rzadkim znaleziskiem. Fakt ten wskazuje, że ludzie, którzy byli chowani wraz z mieczami prawdopodobnie należeli do wyższych warstw społeczeństwa.

Zdjęcia rentgenowskie miecza wykazały, że jego ostrze było ozdobione dwoma inkrustowanymi krzyżami, które prawdopodobnie były wykonane z metalu szlachetnego, co dodatkowo sugeruje, że jego właściciel był osobą o wysokim statusie. Jak twierdzą eksperci teren dzisiejszego Lilla Torg w średniowieczu i na samym początku nowożytności był miejscem w którym znajdował się klasztor katolicki oraz kościół, ale wraz z reformacją protestancką budowle te zostały zniszczone, a charakter tego obszaru miasta Halmstad uległ całkowitej przemianie.

Według archeologów jest dosyć prawdopodobne, iż pochowany w Lilla Torg szlachcic mógł być zwolennikiem króla, który rządził zjednoczonymi królestwami Danii, Szwecji, Norwegii w latach 1397-1523. „Stawiamy hipotezę, że pochowany w tym miejscu człowiek był członkiem wyższej szlachty Unii Kalmarskiej i mógł posiadać majątek zarówno w Szwecji, jak i w Danii. Ta warstwa społeczna w owym okresie była bardzo, bardzo potężna” – powiedział portalowi „Livescience” archeolog Johan Klange. Najnowsze ustalenia potwierdzają także, że przez 35 lat funkcjonowania w tym miejscu zakonu franciszkanów w kościele św. Anny byli chowani m.in. szlachcice.

Marcin Jarzębski