dlaczego ludzie zbierają

Dlaczego ludzie zbierają przedmioty?

Zbieramy rzeczy najróżniejsze i z najróżniejszych powodów. Z sentymentu, z ciekawości, z tęsknoty, z przyzwyczajenia. I robimy to jako ludzie od najdawniejszych czasów.

Zdaniem psycholog Kiary Timpano z University of Miami College of Arts and Sciences życie człowieka jest nierozerwalnie splecione z przedmiotami, a najwcześniejsze źródła archeologiczne pokazują, że posiadanie to zjawisko uniwersalne, istniejące na przestrzeni wszystkich dziejów i kultur.

Kolekcjonujemy już od najmłodszych lat. Z dwudziestowiecznych badań, zaprezentowanych przez Andrew Dillona z University of Texas at Austin (Collecting as routine human behavior: motivations for identity and control in the material and digital world), wynika, że dzieci wychowywane we wszystkich kulturach mają skłonność do zbierania rzeczy. Aż 90 proc. ludzi w dzieciństwie kolekcjonowało jakieś przedmioty, a hobby osiągało szczyt statystycznie u dzieci w wieku dziesięciu lat.

Przedmioty gromadzą zarówno mężczyźni jak i kobiety. Z tą różnicą, że panowie poszukują raczej rzeczy użytecznych i nawiązujących do jakiejś formy rozrywki, a panie zatrzymują przedmioty przypominające o relacji lub nawiązujące do więzi społecznych. Zależność tę zauważyła profesor psychologii Helga Dittman, zaznaczając, że prawdopodobnie różnica wynika ze schematów kulturowych nieco zmiennych w czasie, choć badania wyraźnie pokazują, jaki wpływ na gromadzenie ma płeć i co ludzie uważają za warte zatrzymania na całe życie.

Etapy szału kolekcjonowania

Andrew Dillon zauważył w zjawisku kolekcjonowania cztery etapy. Dotyczą one przede wszystkim kolekcjonerów wartościowych przedmiotów, którzy w jakiś sposób zaczynają liczyć się na rynku. 

Według badacza pierwszym etapem kolekcjonowania jest pragnienie rozwoju wiedzy. Kolekcjonerzy, kierując się zainteresowaniami, napotykają podstawowy problem – eksponaty, które chcieliby oglądać i badać, są rozrzucone po całym świecie.

Drugi etap to coś, co Dillon nazwał „konkretyzowaniem targetu”. Kiedy pierwsza fascynacja jakąś dziedziną się kończy, przychodzi czas na specjalizację kolekcji. Wtedy kolekcjoner podejmuje ostateczną decyzję, w jakim stopniu może poświęcić się hobby – ile pieniędzy i czasu na nie przeznaczyć. Wtedy nawiązuje też kontakt z potencjalnymi sprzedawcami przedmiotów.

Kolejnym stadium jest nabywanie. Kolekcjoner działa aby powiększyć kolekcję, kupuje przedmioty Ten etap jest źródłem danych potrzebnych do obliczania wartości przedmiotu na rynku.

Ostatnim etapem wyróżnionym przez Dillona jest kontrolowanie. Chodzi o to, że raz zdobytymi przedmiotami kolekcjoner może manipulować. Na pierwszy plan wychodzą różne procesy, np. katalogowanie. Niektórzy kolekcjonerzy chętnie sprzedają posiadane przedmioty albo dokonują wymiany z innymi.

Dlaczego zbieramy? 

Jednak żeby kolekcjonować, nie trzeba inwestować milionów, jeździć po świecie ani zbierać nie wiadomo jakich zabytków. Zbierać może każdy, i jak pokazują badania – tak się dzieje.

Gromadzić możemy z samego tylko powodu, który niektórzy nazywają fascynacją. Powstają wtedy kolekcje obrazów, średniowiecznych zbroi rycerskich… Hobby dosyć przydatne – inaczej biblioteki powstałyby znaczniej później niż faktycznie.

Wyczuwamy jednak drobną różnicę między kolekcjonowaniem, gromadzeniem, zbieraniem, a także zbieractwem. „Zbieranie” kojarzy nam się z czymś bardziej nieformalnym, niezobowiązującym.

Adrianna Grajber

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się