pielgrzymka do Chartres

Katolicy zyskują widoczność. Nasza relacja z pielgrzymki do Chartres

W sobotę 18 maja z Paryża do Chartres wyruszyło 18 tysięcy pielgrzymów. Tym samym padł rekord uczestników w 42-letniej historii pielgrzymki. Organizowana przez  stowarzyszenie Notre-Dame de Chrétienté co roku wyrusza w weekend święta Zesłania Ducha Świętego i gromadzi  katolików ze wszystkich stron Francji przywiązanych do tradycyjnej formy liturgii.  Na stukilometrowym szlaku ku Notre Dame de Chartres nie zabrakło pielgrzymów z Polski. Zaś echa samej pielgrzymki wykraczają dalece poza świat katolicki i stawiają pytania o miejsce tradycji katolickiej we francuskim społeczeństwie.

Wielokrotnie odnawiana tradycja

W średniowiecznej kulturze pielgrzymowania, która swoim zasięgiem objęła całą chrześcijańską Europę wyznaczając sieć dróg i szlaków na stałe wpisanych w krajobrazy naszych małych ojczyzn, Chartres znajdowało się tuż obok tak ważnych miejsc kultu chrześcijańskiego jak Rzym i Santiago de Compostela. Stało się tak za sprawą wyjątkowej relikwii – welonu Najświętszej Maryi Panny, którą w 876 roku król Karol Łysy, wnuk Karola Wielkiego, ofiarował katedrze Chartres. Według tradycji jest to welon, który Najświętsza Maryja Panna nosiła podczas Zwiastowania i narodzin Chrystusa. Relikwia przetrwała pożar romańskiej katedry w 1194 roku, aby spocząć na nowo w odbudowanej katedrze, którą znamy do dziś jako zachwycającą pięknem perłę gotyku.  

Ruch pielgrzymkowy ku Chartres wygasł wraz z nadejściem reformacji, potem odwracającej się od religii epoki Oświecenia, czy wreszcie otwarcie wrogiej katolicyzmowi Rewolucji Francuskiej.

Odnowicielem tradycji pielgrzymowania do Notre Dame de Chartres okazał się francuski poeta Charles Peguy. Nawrócony socjalista w 1912 roku trapiony niepowodzeniami zawodowymi i ciężarem cierpienia związanego z „zakazaną miłością” do kobiety, która nie była jego żoną, wyrusza ze swojego domu z intencją o uzdrowienie syna w 144 kilometrową drogę, aby po trzech dniach dotrzeć do Katedry w Chartres. Syn odzyskuje zdrowie, a my  wędrówce poety zawdzięczmy cudowny opis spotkania z tajemnicą duchowości maryjnej i pięknem katedry budowanej przez ludzi średniowiecza na chwałę Bożą. Za sprawą Charlesa Peguy’ego motyw drogi do Katedry w Chartres przenika do kultury i literackiego imaginarium. Sam Peguy umiera dwa lata później bohatersko za Francję w pierwszym roku I wojny światowej. Rodzi się moda na pielgrzymowanie do Chartres. Jednak również i ona kolejny raz przemija i zanika wraz ze zmianami społeczno-kulturowymi, które swoją kulminację osiągają w kontestacji 1968 roku.

Renesans pielgrzymowania – fenomen Chartres

Historia toczy się jednak dalej w rymie powtórzeń. Kolejne odrodzenie pielgrzymki do Chartres przychodzi ponownie w 1982 roku.  Dwadzieścia lat po Soborze Watykańskim II, kiedy dojrzała krytyczna refleksja nad efektami przemian posoborowych, które miały na celu pojednać Kościół ze duchem nowoczesności, twórcy  Centre Henri-et-André-Charlier postanawiają wznowić tradycję pielgrzymowania do Chartres.

Pierwsza odrodzona pielgrzymka wyrusza z inicjatywy Bernarda Antony’ego założyciela  Centre Henri-et-André-Charlier spod Katedry Notre Dame de Paris ku Katedrze w Chartres już w następnym  1983 roku. Centre Henri-et-André-Charlier zostało założone w latach 1979-1980 w Fanjeaux, u Dominikanek od Świętego Imienia Jezus, dzięki wsparciu ich przełożonej generalnej, matki Anne-Marie Simoulin.  Nazwa centrum oddaje hołd Henriemu, malarzowi, rzeźbiarzowi i pisarzowi, oraz André Charlier, dyrektorowi szkoły w Maslacq i college’u w Normandii. 

Odnowiciele pielgrzymki do Chartres pragnęli dać nowe tchnienie dziedzictwu wiary katolickiej, któremu zawdzięczamy splendor kultury europejskiej i które przez wieki kształtowało tożsamość naszych przodków, a którego jesteśmy dziś spadkobiercami. Służyć miała temu pielgrzymka   nawiązująca do tradycji studenckich, skautowskich, wielkich pielgrzymek europejskich wraz z polską pielgrzymką do Częstochowy na czele.  W 1994 pieczę nad organizacją pielgrzymki do Chartres przejęło stowarzyszenie Notre-Dame de Chrétienté, jako organizacja katolicka prowadzona przez świeckich i wolna od afiliacji politycznych, jakie w przypadku inicjatorów odrodzenia pielgrzymki z Centre Henri-et-André-Charlier, łączyły ich z Frontem Narodowym.  W sercu duchowości pielgrzymki znajduje się przywiązanie do Mszy Świętej sprawowanej w rycie trydenckim dając przestrzeń na celebrowanie Eucharystii z dbałością o piękno liturgii. 

Pielgrzymka do Chartres i polska obecność 

Pielgrzymi tradycyjnie wychodzą z Paryża spod Katedry Notre-Dame w sobotę, czyli w wigilię Zesłania Ducha Świętego. Cała pielgrzymka skomponowana jest z maszerujących w grupach nazywanych chapitre pod wezwaniem imion świętych. Tradycyjnie obecne są także chapitre zagraniczne, w tym dwie z Polski – św. Tomasza z Akwinu oraz św. Stanisława.

Historia polskiej obecności na szlaku pielgrzymim z Chartres do Paryża związana jest mocno z osobą Marka Robaka – historyka i dyrektora katolickiego liceum pod wezwaniem św. Tomasza z Akwinu w Gorzowie Wielkopolskim.  Kierowana przez niego grupa uczestniczy w pielgrzymce nieprzerwanie od 1993. Nowy rozdział do historii polskiej obecności polskiej dodała poznańska chapitre pod wezwaniem jednego z świętych patronów Polski – św. Stanisława. Choć jej początki sięgają lat 90., to od 2015 roku kierowana przez Jana Kiernickiego z Fundacji Świętego Benedykta zyskała nowe życie i rozmach. Grupa, której patronuje św. Stanisław, hołduje przywiązaniu do tradycyjnych śpiewów sakralnych.

Katolicy zyskują widoczność

Osiemnaście tysięcy maszerujących przez centrum Paryża w bogatej oprawie wizualnej na którą składają się sztandary, a na nich niezliczona plejada świętych wszystkich wieków, flagi regionalne, symbole przywiązania Francji do wiary katolickiej takie jak serce wandejskie i pobrzmiewający rytm powtórzeń „Je vous salue Marie pleine de grace” – tego wszystko nie dało się nie zauważyć. Szczególnie w V Republice ufundowanej na zasadzie laickości i unikaniu za wszelką cenę manifestacji religii w życiu społecznym pielgrzymka do Chartres staje się wydarzeniem niecodziennym, które wdziera się w przestrzeń z jednej strony zagospodarowaną przez laickość czasami przechodzącą w laicyzm, a z drugiej strony w żywą obecność islamu, który ze swojej natury jest na kursie kolizyjnym z wartościami Republiki. 

Podczas Świąt Wielkiej Nocy w 2024 roku we Francji odnotowano wzrost liczby przyjmujących chrzest w stosunku do ubiegłego roku o 31% [CZYTAJ: „W Wielkanoc 12.000 dorosłych Francuzów przyjmie chrzest”].  Dwa miesiące później maszeruje pielgrzymka do Chartres z rekordową liczbą uczestników, wśród których przeważają ludzie młodzi. Wielu z nich przeszło ścieżkę ponownej chrystianizacji w ramach własnych poszukiwań nie wynosząc wiary z domu.

Ucieczka od próżni duchowej i materializmu, poszukiwanie piękna i wartości, które nie przemijają oraz zakorzenienie swojej egzystencji w Chrystusie to motywy, które stoją za decyzją o podjęciu męczącej, a zarazem pięknej drogi. Wreszcie to też przestrzeń w której swobodnie mogą okazać swoją dumę z przynależenia do tradycji katolickiej bez której nie znalibyśmy Europy pięknych katedr, klasztornych wirydarzy, instytucji charytatywnych, rozwoju nauki i uniwersytetów.  

Pielgrzymka tradycyjnych katolików do Chartres to fenomen, który warto obserwować. Nie zmienia ona układu sił w społeczeństwie francuskim. Katolicy są ciągle w mniejszości. Ale któżby mógł kiedykolwiek założyć, że młoda dziewczyna ze wsi Domrémy-la-Pucelle Jeanne D’Arc w XV wieku wpłynie na polityczne losy Francji kierowana żarliwą wiarą?       

Marta Arendt

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się