księżyc

Kosmiczne zoo – czemu człowiek chce wysłać swoje DNA na Księżyc

Człowiek wysyła swoje DNA na Księżyc, by kosmici mogli go sklonować i umieścić w gwiezdnym zoo. Może to nie być bezpieczna strategia.

Firma Celestis z Teksasu od wielu lat zajmuje się wystrzeliwaniem skremowanych szczątków ludzkich na orbitę okołoziemską. Podczas swojego pierwszego lotu w 1997 roku firma wystrzeliła na orbitę okołoziemską urnę z prochami twórcy „Star Treka” Gene’a Roddenberry’ego i naukowego wizjonera Gerarda O’Neilla.

Klienci korzystający z usług firmy kierują się różną motywacją, by ich szczątki zostały wystrzelone w kosmos i pozostały kosmicznym pomnikiem ich pamięci. Profesor fizyki Kenneth Ohm, miał nietypowy powód, dla którego jego skremowane prochy oraz całe DNA, miało zostać dostarczone na południowy biegun Księżyca w czasie nadchodzącej misji Celestis.

Zdaniem Ohm’a, cywilizacje pozaziemskie mogą w przyszłości otworzyć „międzygalaktyczne zoo”. Pozyskując jego DNA będą mogły sklonować go i przeprowadzić badania, w wypadku, gdyby nasz gatunek już wymarł – jak tłumaczy fizyk na łamach New York Times.

W założeniu pomysł przechowywania próbek DNA dla przyszłych cywilizacji, nie tylko pozaziemskich, nie jest czymś bezsensownym. Ludzkość potrafi już sklonować zwierzę, nie będące identyczną repliką, ale nie jest to domeną science fiction. Istoty, które odnajdą DNA poradzą sobie z replikacją genomu, jeśli posiadły zdolność podróży międzygwiezdnych.

Inne osoby kierują się zupełnie różnymi motywacjami, bardziej romantycznymi, wysyłając swoje prochy w kosmos. Strażak z Nowego Jorku, Daniel Conlisk, stwierdził, że chce, aby jego szczątki zostały wysłane w kosmos wraz z prochami jego żony, która zmarła na raka. Lub Inżynier lotniczy Jeffrey Woytach, którego pasją jest badanie kosmosu, chce, aby niektóre z jego prochów trafiły na powierzchnię Księżyca.

Nie wiadomo jednak, kiedy Celestis powróci na Księżyc. Pierwsza „misja żałobna” firmy, była częścią misji NASA Lunar Prospector, która wystartowała w styczniu 1998 roku. Pojazd kosmiczny uderzył we wnętrze jednego z kraterów Księżyca. Na pokładzie kapsuły znajdowały się prochy geologa planetarnego Eugene’a Shoemakera. Możliwość rezerwacji miejsca w czasie kolejnej misji jest już zamknięta, ale nie ma jeszcze oficjalnej daty jej startu.

Na stronie internetowej firmy czytamy: „Kapsuły Celestis zawierające skremowane szczątki i DNA pozostaną na powierzchni Księżyca jako trwały hołd dla nieustraszonych dusz, które nigdy nie przestały sięgać gwiazd”.

Emil Gołoś

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się