miłość

Czy miłość dzięki algorytmom jest możliwa

W erze, gdzie technologia sztucznej inteligencji (AI) staje się wszechobecna, przenikając od edukacji po medycynę, nasuwa się pytanie czy może być nowoczesnym Kupidynem, pomagającym znaleźć miłość w świecie wirtualnych randek?

Ben Chiang, współzałożyciel innowacyjnego start-upu Volar w Venice w Kalifornii, przyjął wyzwanie zdefiniowania nowej ery randkowania. Chiang, czerpiąc z wiedzy zdobytej na wysokich stanowiskach w firmach takich jak Snap Inc. i Uber, oraz własnych doświadczeń z aplikacjami randkowymi, postanowił zmierzyć się z wyzwaniem, jakim jest znalezienie miłości w świecie cyfrowych randek. Z jego perspektywy, choć wybór odpowiednich zdjęć wydaje się być prosty, prawdziwe wyzwanie zaczyna się, gdy trzeba zainicjować i podtrzymać angażującą rozmowę.

Tutaj właśnie na scenę wkracza Volar, aplikacja, która redefiniuje tradycyjne podejście do swatania online, łącząc innowacyjne algorytmy AI z ludzkim dotykiem. Użytkownicy, poświęcając kilka minut na trening swojego cyfrowego asystenta poprzez serię pytań, umożliwiają aplikacji codzienne przedstawianie trzech starannie dobranych propozycji, wraz z wstępną, generowaną przez sztuczną inteligencję, rozmową. To nowatorskie podejście, gdzie symulowana konwersacja służy jedynie za punkt wyjścia, otwiera drzwi do dalszej, autentycznej interakcji, pozostawiając dalsze kroki w rękach użytkowników.

Nazwa aplikacji, Volar, co po hiszpańsku oznacza „latać”, symbolizuje aspirację do przełamywania ograniczeń w poszukiwaniu miłości. Chiang, z głębokim przekonaniem o znaczeniu prywatności i przejrzystości w cyfrowym świecie, zapewnia, że Volar stawia na jasność i autentyczność doświadczenia randkowego. Użytkownicy mają pełną świadomość, kiedy ich interakcje są wspomagane przez AI, co odróżnia go od innych aplikacji, gdzie granice między sztuczną a ludzką interakcją mogą być niejednoznaczne.

Mimo entuzjazmu inicjatorów projektu, pojawiają się głosy sceptyków. Julia Malakiman, doświadczona trenerka randkowa z Doliny Krzemowej, wskazuje, że choć Volar może skutecznie pomóc w przełamaniu pierwszego lodu, nie zastąpi on głębi i złożoności ludzkich relacji. Podobnie, Avigail Lev, psycholog z Bay Area Cognitive Behavioral Therapy Center, podkreśla ryzyko związane z poleganiem na AI w inicjowaniu rozmów, zwracając uwagę, że początkowe, obiecujące interakcje mogą nie prowadzić do prawdziwego uczucia.

Chiang, świadomy tych obaw, pozostaje jednak optymistą. Jego wizja zakłada, że AI jest narzędziem ułatwiającym pierwsze kroki, ale to budowanie międzyludzkich więzi pozostaje kluczem do prawdziwego połączenia. Aplikacja zdobywając popularność w takich miastach jak Austin, Nowy Jork czy Bay Area, staje się świadectwem tego, że nawet w erze cyfrowej, poszukiwanie miłości kieruje się ku głęboko ludzkim wartościom i doświadczeniom. W ten sposób, aplikacja nie tylko otwiera nowe możliwości dla samotnych osób, ale również stawia pytanie o przyszłość międzyludzkich relacji w świecie coraz bardziej zdominowanym przez technologię. Jednak może już niedługo sztuczna inteligencja pomoże znaleźć miłość samotnym osobom.

Szymon Ślubowski

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się