Czym jest Polska?

Czym jest Polska? 
Kraj wolności i solidarności

W pierwszych latach XXI wieku ukazała się książka znanego amerykańskiego historyka Timothy’ego Snydera Rekonstrukcja narodów. Polska, Ukraina, Litwa, Białoruś 1569–1999, pokazująca nie tylko dzieje unii polsko-litewskiej, ale także kształtowanie się nowoczesnych narodów – spadkobierców Rzeczypospolitej. Pod koniec tego syntetycznego ujęcia autor zwraca uwagę na napięcia, zamrożone przez komunizm konflikty, resentymenty, które charakteryzowały Europę Środkową pod koniec lat 80. i na początku lat 90. XX wieku. Porównuje nawet liczbę, głębię i emocjonalność tych konfliktów z tymi występującymi pomiędzy narodami bałkańskimi. Jego zdaniem to, że po 1989 roku nie doszło do wznowienia tychże konfliktów, do rozpalenia na nowo wzajemnych pretensji i nienawiści w Europie Środkowej, było przede wszystkim zasługą stabilizującej roli Polski w regionie. 

Moim zdaniem Timothy Snyder ma rację. Gdy popatrzymy na przedwojenną mapę naszego kraju, zobaczymy, że niemal ze wszystkimi sąsiadami Polska miała trudne albo bardzo trudne relacje. Współcześnie poza Rosją i uzależnionym od Rosji reżimem Łukaszenki Polska ma dobre lub bardzo dobre relacje nie tylko ze swoimi sąsiadami, ale i ze wszystkimi krajami Europy Środkowej i Wschodniej. Stabilizująca rola Polski jest jeszcze bardziej widoczna współcześnie, gdy Polska odgrywa kluczową rolę w przekazywaniu pomocy Ukrainie, gdy przyjęła największy ciężar związany z udzieleniem schronienia uchodźcom – w skali, która od II wojny światowej nie występowała w Europie.

Polska polityka zagraniczna przez lata wykazywała się cierpliwością, budowaniem mostów pomiędzy poszczególnymi krajami Europy Środkowej oraz Wschodniej. Szczególnie w ostatnich latach zaobserwować można zarówno znaczne ożywienie współpracy regionalnej w ramach Unii Europejskiej czy Paktu Północnoatlantyckiego, jak i tworzenie formatów współdziałania wykraczających poza te instytucje. Grupa Wyszehradzka, Bukaresztańska Dziewiątka czy wreszcie Inicjatywa Trójmorza – to przykłady formatów współpracy wewnątrz UE i NATO. Z drugiej strony Trójkąt Lubelski czy bliska współpraca z krajami Partnerstwa Wschodniego oraz Bałkanami Zachodnimi pokazują, że Polska aktywnie wspiera państwa mające prozachodnie ambicje.

Co więcej, w ostatnim okresie Polska staje się ważnym podmiotem na militarnej i obronnej mapie Europy. Obok Rumunii jest kluczowym państwem wschodniej flanki NATO, bardzo poważnie podchodzi do spraw związanych z obronnością, a dodatkowo w coraz większym stopniu zaczyna być eksporterem bezpieczeństwa. Najlepsze przykłady to nie tylko rotacyjna obecność polskich sił powietrznych nad krajami bałtyckimi, ale także nad Słowacją czy Islandią. Stałe inicjowanie wielu ćwiczeń wojskowych i rozwijanie własnych możliwości obronnych stają się znakiem rozpoznawczym naszego kraju.

Po 24 lutego 2022 roku państwo polskie – instytucje rządowe, samorządowe, organizacje humanitarne i organizacje obywatelskie – pokazało tkwiący w nim potencjał niezwykłej mobilizacji. Pochodzące jeszcze z czasów II wojny światowej hasło „Poland: First to Fight” zostało zastąpione dewizą „Poland: First to Help”. I chociaż dziś możemy podziwiać ogromną skalę, skuteczność i szybkość udzielonej pomocy kilku milionom uchodźców, a także pomoc humanitarną, ekonomiczną, militarną oraz polityczną i dyplomatyczną, to jednak ten moment próby stanowił zwieńczenie wielu wcześniejszych działań, takich jak np. przyjęcie kilkuset tysięcy uchodźców z Białorusi po masowych protestach w 2020 roku, a wcześniej wsparcie dla pomarańczowej rewolucji oraz Euromajdanu na Ukrainie oraz przyjęcie 1,5 mln Ukraińców po 2014 roku. Warto odnotować jeszcze wcześniejsze przyjmowanie uchodźców z Czeczeni, a także aktywność prezydenta Lecha Kaczyńskiego podczas agresji rosyjskiej na Gruzję w 2008 roku. Do tego należy przypomnieć zaangażowanie polskich strażaków, lekarzy, ratowników górskich, policjantów czy żołnierzy w doraźną pomoc dla krajów dotkniętych katastrofami naturalnymi. 

Na naszych oczach Polska staje się nie tylko, jak to opisywali Brytyjczycy, „mocarstwem humanitarnym”, ale też ważnym państwem wschodniej flanki NATO i UE, stabilizującym sytuację w Europie Środkowej, państwem, na którego instytucje i obywateli można liczyć w potrzebie, państwem pierwszym do pomocy – „First to Help”.

Nasze historyczne doświadczenie powoduje, że Polacy niemal intuicyjnie wiedzą, że w sytuacjach kryzysowych czy w sytuacji wojny najważniejsza jest natychmiastowa pomoc. Wielotygodniowe albo wręcz wielomiesięczne zwlekanie może zakończyć się jak znany wiersz Ignacego Krasickiego Przyjaciele: „Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły, wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły”. Aktywność naszych służb, organizacji obywatelskich i dyplomacji jest teraz obserwowana i analizowana w stolicach poszczególnych państw. Mam przekonanie i nadzieję, że kraje Europy Środkowej i Wschodniej coraz wyraźniej widzą, że Polska wyrasta na partnera, na którego można liczyć w najtrudniejszych sytuacjach, i że Polacy mają rację, wskazując na łączące państwa Europy Środkowej i Wschodniej wspólne interesy polityczne, ekonomiczne i w dziedzinie bezpieczeństwa. Bliższa współpraca może tylko zwiększać rolę naszego regionu i przyczyniać się do budowy większego dobrobytu i bezpieczeństwa. 

Wiele lat temu na pytanie „Komu potrzebna jest Polska?” Stefan Kisielewski odpowiadał przewrotnie, że przede wszystkim jest ona potrzebna jemu. Ta pierwsza odpowiedź, najbardziej intymna, nadal pozostaje najważniejsza – Polska jest potrzebna przede wszystkim Polakom i polskim obywatelom. Każdy z nas najbardziej u siebie czuje się właśnie w swojej ojczyźnie. Rzeczpospolita gwarantuje nam bezpieczeństwo i wolność. Ale Polska ma także rosnącą liczbę przyjaciół, dla których Rzeczpospolita łączy się z pojęciami wolności i solidarności. To właśnie dlatego polska dyplomacja promuje od jakiegoś czasu logo zaprojektowane przez Czesława Bieleckiego z hasłem „Polska. Solidarność dla wolności”. To lapidarne hasło pokazuje głębokie polskie dziedzictwo związane z umiłowaniem wolności i solidarności, dzięki której wolność można odzyskać i utrzymać. Na arenie międzynarodowej solidarność oznacza budowę wspólnoty interesów, zaufania, wzajemnego szacunku i Polska pozostaje kluczowym krajem, który taką politykę i takie działania prowadzi. W haśle „Solidarność dla wolności” możemy odnaleźć nie tylko jedno z największych osiągnięć drugiej połowy XX wieku, jakim było powstanie w państwie totalitarnym 10-milionowego związku, ruchu Solidarność, ale także tradycje sięgające zawołań „Za waszą wolność i naszą”, a także antyimperialnego „Nic o nas bez nas” czy fundamentalnej zasady unii polsko-litewskiej „Wolni z wolnymi, równi z równymi”. Te zasady zaadaptowane do XX wieku pozostają ważną wskazówką dla polskiej dyplomacji także dziś. Wskazują, że Polska z dużym szacunkiem podchodzi do swoich partnerów, do ich tradycji, kultury, dziedzictwa i nie zgadza się na dyktat potęg, na wielokrotnie w historii skompromitowany koncert mocarstw, nieliczący się z mniejszymi państwami i narodami. 

Znany brytyjski pisarz Gilbert Keith Chesterton we wprowadzeniu do książki Karola Sarolei „Listy o Polsce” napisał: „Moja instynktowna sympatia do Polski zrodziła się pod wpływem ciągłych oskarżeń miotanych przeciwko niej; i rzec mogę, wyrobiłem sobie sąd o Polsce na podstawie jej nieprzyjaciół. Doszedłem mianowicie do niezawodnego wniosku, że nieprzyjaciele Polski są prawie zawsze nieprzyjaciółmi wielkoduszności i męstwa. Ilekroć zdarzyło mi się spotkać osobnika o niewolniczej duszy, uprawiającego lichwę i kult terroru, grzęznącego przy tym w bagnie materialistycznej polityki, tylekroć odkrywałem w tym osobniku, obok powyższych właściwości, namiętną nienawiść do Polski. Nauczyłem się oceniać ją na podstawie tych nienawistnych sądów i metoda okazała się niezawodną”. Zdaniem Chestertona wrogowie Polski niemal zawsze okazują się także nieprzyjaciółmi wielkoduszności, męstwa i wolności. Parafrazując tę znaną myśl, można powiedzieć, że przyjaciele Polski to niemal zawsze wrogowie tyranii, a przyjaciele wolności i solidarności.

Czym więc jest Polska? Jest piękną ideą – wolnościowego, obywatelskiego, solidarnego państwa. Ale jest także realnie istniejącym, ważnym krajem w Europie Środkowej, który lepiej niż wiele innych wykorzystał odzyskaną wolność, budując szybko rozwijające się państwo o dynamicznej gospodarce i niemal nieprzerwanym wzroście ekonomicznym od 1991 roku. Rozwój gospodarczy i wprowadzane reformy są wynikiem coraz większego zaangażowania obywatelskiego. Z drugiej strony współczesna Polska bardzo wiele zawdzięcza swojemu dziedzictwu. 

Państwo Piastów, a następnie Jagiellonów i Rzeczpospolita stanowią jedno z kluczowych źródeł europejskich tradycji parlamentarnych, republikańskich, konstytucyjnych, wolnościowych, obywatelskich, wreszcie tolerancyjnych. Pamięć o nich jest nie tylko polskim obowiązkiem, ale i ważną inspiracją dla całej Europy. Co więcej, dzisiejsza Polska ze swoim niezwykłym antyimperialnym, wolnościowym dziedzictwem przypomina, że najwyższy czas, żeby Europa zaczęła korzystać z doświadczeń i wiedzy zgromadzonych w różnych częściach Starego Kontynentu – także w Europie Środkowo-Wschodniej, która w licznych dziedzinach radzi sobie lepiej niż wiele innych państw, które do UE przystąpiły jeszcze w XX wieku.

Czym jest Polska? Z całą pewnością ważną częścią Europy, ideą oraz państwem, które ma do odegrania dużą rolę w promocji wolności i solidarności. Bez Polski nie można sobie wyobrazić sprawiedliwego porządku międzynarodowego. 

Tekst ukazał się w nr 57 miesięcznika opinii „Wszystko co Najważniejsze”. Przedruk za zgodą redakcji.

Zdjęcie autora: Prof. Arkady RZEGOCKI

Prof. Arkady RZEGOCKI

Ambasador RP w Irlandii, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego.

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się