gry fabularne Dungeons and Dragons

Gry fabularne – analogowa rozrywka w cyfrowym świecie

Pomimo rozwoju technologicznego, popularności gier komputerowych, streamingu czy mediów społecznościowych, analogowe gry fabularne – rozrywka rodem z lat 90 – dalej przyciągają i zaskakują nowe pokolenia graczy.

Grupa znajomych siedzi przy stole. Jedno z nich trzyma opasłą książkę, pełną ilustracji bohaterów, potworów, czarodziejów czy wampirów. Co jakiś czas ktoś rzuca kostką, ktoś inny coś zapisuje, ale wszyscy rozmawiają, opisując swoje przygody i decyzje w wyimaginowanym świecie.

Tak zwykle wygląda z zewnątrz rozgrywka w grach fabularnych zwanych także po prostu RPG, od angielskiego roleplaying game.

Początki tego fenomenu sięgają lat 70, kiedy fani literatury fantastycznej zaczęli tworzyć gry bitewne, czyli strategiczne zmagania z użyciem małych figurek, przedstawiających bohaterów, oddziały, potwory itd. Poruszane na stole do gry modele graczy ścierają się z sobą, a ich walki rozsądzane są za pomocą rzutów kostką. Nie jest to kwestia zupełnie losowa. Każda postać ma swoje statystyki (wady i zalety), które zwiększają (lub zmniejszają) szanse zwycięstwa. 

Gry fabularne powstały w środowisku entuzjastów gier bitewnych, kiedy hobbiści zaczęli tworzyć historie dla swoich ulubionych modeli. Nadawali im imiona, wymyślali przeszłość swoich bohaterów podczas gier, tworzyli także nowe historie. 

To w ten sposób po raz pierwszy zagrano w prototypową grę fabularną Dungeons and Dragons – do dziś prawdopodobnie najsłynniejszę w tym gatunku rozrywki Autorzy, bardzo zaangażowani w tworzenie złożonych fabuł dla swoich modeli, napisali własną grę, w której można się wcielić w rolę bohatera.

Powstała w ten sposób gra wkrótce okazała się prawdziwą rewolucją. Po raz pierwszy to wyobraźnia, a nie figurki, miała być główną siłą napędową rozgrywki. Co więcej, to, jak wtedy wyglądała przykładowa sesja Dungeons and Dragons w zasadzie nie różni się od współczesnych gier fabularnych. Jak więc wygląda coś takiego?

Gry fabularne – jak wygląda rozgrywka

Potrzebny jest przede wszystkim Mistrz Gry. To osoba przygotowujaca fabułę, w której będą brali udział gracze. Jej rola przypomina nieco pisanie książki albo scenariusza serialu, z tą różnicą, że w role głównych postaci wcielą się znajomi, a zakończenie danej fabuły zależy od ich decyzji. 

„Siedzicie w karczmie aż nagle widzicie, że do środka wchodzi zakapturzony mężczyzna. Co robicie?” – tak mógłby brzmieć stereotypowy początek gry fabularnej. Tożsamość tajemniczej postaci zależałaby od kreatywności Mistrza Gry, ale to, co dalej się wydarzy, pozostaje decyzją graczy. No właśnie…

Potrzebni są oczywiście też gracze, bez których rozegranie scenariusza nie byłoby możliwe. To oni w dużej mierze decydują o tym, jak dana gra będzie wyglądać. Mogą być żądni walki i dumni, przy byle okazji sięgając po broń, albo wręcz przeciwnie – rozwiązywać problemy za pomocą negocjacji. Ludzka wyobraźnia jest w zasadzie nieograniczona, tak więc możliwości w grach wyobraźni są niemal nieskończone, zwłaszcza, że rynek wydawniczy oferuje setki tytułów. 

Każdy może więc znaleźć coś dla siebie bo Dungeons and Dragons – protoplasta gier fabularnych, w krótkim czasie przestała być jedyną opcją na rynku. Fani mroczniejszej fantastyki bardzo szybko odnaleźli się w świecie Warhammera, gdzie ludzkość, inspirowana Europą późnego średniowiecza, zmaga się z demonami, czarnoksiężnikami a także ogromnymi szczurami oraz orkami. Z kolei zwolennicy powieści detektywistycznych pokochali Zew Ctulhu – system oparty na zagadkach i mrocznych tajemnicach rodem z powieści H.P Lovecrafta czy Stephana Kinga. Gry fabularne oferują też fabuły z gatunku science fiction (istnieją adaptacje Star Treka czy Gwiezdnych Wojen), powieści historycznej (fantastyczne Dzikie Pola Jacka Komudy), czy nawet filmów o superbohaterach (Marvel Multiverse RPG).

Gracze doceniają nie tylko różnorodność potencjalnych gier, ale także niepowtarzalne doświadczenia przez nie oferowane. Mimo tego, że są odgrywane jedynie za pomocą słów i rzutów kośćmi, scenariusze RPG pozwalają na coś więcej niż tylko gra. Zapewne każdy z nas oglądał kiedyś film zastanawiając się, co zrobiłby na miejscu bohaterów. Zresztą, często jesteśmy wręcz przekonani, że główne postacie zachowują się nierozsądnie, a fabularne rozterki łatwo rozwiązałby stary, dobry „chłopski rozum”. Gry fabularne oferują właśnie taką możliwość: wcielenia się w rolę, poczucia się przez chwilę jak główny bohater ulubionego filmu, książki czy gry wideo. 

Ale nie tylko to pociąga w nich graczy. Zdaniem Joanny – studentki historii grającej regularnie w “Dangeons and Dragons” nie należy ignorować także interpersonalnego aspektu gier fabularnych. – W czasach, gdy często zamykamy się w internetowej bańce, rozrywka polegająca na spotkaniu się z grupą znajomych, by następnie rozegrać fabułę tu i teraz, bez komputerów i telefonów, dla wielu osób jest czymś bezcennym. Gry RPG są bowiem wspólnym wysiłkiem, wyjątkową okazją, by razem za pomocą wyobraźni tworzyć niezapomniane wspomnienia. Osoby zaangażowane w to hobby jeszcze długo po zakończonych spotkaniach rozmawiają o swoich postaciach, ulubionych momentach z danej gry, a także kolejnych przygodach – mówi Joanna. 

Niesłabnąca popularność gier fabularnych świadczy o tym, że być może coraz bardziej potrzebujemy takiej właśnie rozrywki: analogowych przygód, tworzonych razem, bez udziału najnowszych technologii. 

Maciej Bzura

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się