Malarstwo

Malarstwo jako terapia – wystawa w Warszawie

Malarstwo jest skuteczną formą terapii osób z niepełnosprawnością intelektulną – powiedziała malarka i terapeutka Paulina Maksjan. „Lubisz to malujesz” jest hasłem wystawy prac jej podopiecznych, której wernisaż odbył się 22 marca w warszawskiej kawiarni To My.

„Po ukończeniu arteterapii rozpoczęłam pracę z osobami autystycznymi i z zespołem Downa. Było to dla mnie coś niesamowitego, zwłaszcza że te osoby są tak bardzo szczęśliwe w tym malarstwie. Ich prace emanują światłem i radością, są bardzo odważne w używaniu kolorów” – powiedziała Paulina Maksjan, malarka, arteterapeutka i oligofrenopedagog. „Często, szczególnie na początku tej drogi, z niedowierzaniem patrzyłam na ich twórczość, ale z czasem zobaczyłam, jak przepięknie łączą różne rzeczy, jak przekraczają granice i popuszczają wodze fantazji” – tłumaczyła Maksjan.

Arteterapia wymaga jednak specjalnego poprowadzenia edukacji plastycznej. Osoby z niepełnosprawnościami intelektualnymi potrzebują więcej pracy i indywidualnego podejścia, dobrej oceny terapeuty, w która stronę dana osoba najlepiej mogłaby się rozwijać.

Twórczość malarska osób z niepełnosprawnością intelektualną jest doceniana, a ich prace są często nagradzane na konkursach. Coraz więcej organizuje się też wystaw tego malarstwa.

„Osobom z niepełnosprawnością intelektualną malarstwo daje dużo radości, mogą zabłysnąć na wystawach i konkursach, ale też odwdzięczyć się bliskim lub podarować komuś prezent w formie swojej pracy. Szczególnie lubią robić to osoby z zespołem Downa. Prace często powstają intencyjnie, np. dla mamy czy pana, który prowadzi trening. To jest dla nich ważne, gdyż bardzo chcą odwdzięczać się za pomoc, jaką dostają” – zauważyła terapeutka. „Te działania mają również bardzo duże znaczenie integracyjne, osoby zaczynają lepiej funkcjonować w społeczeństwie osób normatywnych” – dodała.

Arteterapia to terapia przez sztukę – rzeźbę, malarstwo, taniec czy śpiew. Jest ona wykorzystywana w leczeniu osób niepełnosprawnych intelektualnie, zwłaszcza u dzieci i młodzieży. Dobór terapii do pacjenta uzależniony jest od kilku czynników, przede wszystkim od predyspozycji lub zainteresowań samego pacjenta, ale także od inwencji terapeuty.

Ekspresja artystyczna powoduje w człowieku uczucie wyzwolenia. Gdy pacjenci intensywnie i z zaangażowaniem pracują nad swoim dziełem, wtedy puszczają blokady, nagromadzone emocje znajdują w końcu ujście, lęki ustępują, zmniejsza się napięcie. Skutkiem tego jest lepszy kontakt z terapeuta.

„Arteterapia działa na dwóch płaszczyznach – nieświadomej i świadomej. O tej pierwszej mówimy wtedy, gdy do pacjenta zaczyna docierać to, co do tej pory wypierał lub z czego nie zdawał sobie sprawy. Wydaje się, że to jest sedno psychoterapii” – napisała Magda Uler w artykule „Arteterapia – na czym polega lecznicza moc sztuki?”, zamieszczonym na portalu poradnikzdrowie.pl.

„Osoby z niepełnosprawnością intelektualną (NI) chcą być częścią społeczeństwa. W fachowym języku mówimy o inkluzji (włączaniu) i normalizacji. Nie da się tego zrobić bez uznania autonomii tych osób. Jak to zrobić? No właśnie tak. Włączać i stwarzać możliwość korzystania z wszystkiego, co jest dostępne dla człowieka” – powiedziała dr Marta Wiśniewska, pedagog specjalny, wykładowca Akademii Pedagogiki Specjalnej. „Osoby z NI chcą wyrażać się na różne sposoby. To może być na przykład sztuka, która czerpie z neuroróżnorodności. Sztuka nie ma granic. Daje możliwość swobodnego wypowiadania się, niekoniecznie werbalnie. Uwalnia lęki, daje możliwość ujawniania i uwalniania myśli, emocji, potrzeb. Malowanie jest jedną z form terapii. Wiedzieli o tym już pod koniec XIX wieku dwaj francuscy psychiatrzy Tradieu i Simon. Poważnie arteterapię oceniał Freud. W Polsce zaczęto o niej mówić w XX wieku, na przykład Stefan Szuman i Jerzy Aleksandrowicz” – wyjaśniła dr Wiśniewska.

„Z arteterapii może korzystać każdy człowiek bez względu na wiek. Coraz większą popularnością w Polsce cieszą się warsztaty ceramiczne, malowanie, szycie, szydełkowanie. Bardzo ważne jest to, że w arteterapii nie trzeba mieć żadnych uzdolnień. Działanie terapeutyczne ma sam proces twórczy. Połączenie sztuki i terapii jest szczególnie ważne dla osób z niepełnosprawnościami. Wspiera ich w rozumieniu emocji i siebie. Staje się także przestrzenią dla kreatywności, sprawczości i samorealizacji” – tłumaczyła.

Najbardziej znaną, za sprawą mediów, działalnością w tej dziedzinie jest Teatr 21, który od 18 lat wystawia sztuki, w których aktorami są osoby z autyzmem i zespołem Downa. Grupa występowała na licznych festiwalach krajowych i zagranicznych. Coraz wiekszą popularność w arteterapi zdobywa też malarstwo. Skuteczność tego działania podkręslają terapeuci i lekarze.

Arteterapia jest stosowana zarówno w terapiach o różnym nasileniu, jak również w ciężkich przypadkach w leczeniu szpitalnym.

„Arteterapia jest stosowana w leczeniu szpitalnym osób z niepełnosprawnością intelektualną, zarówno na oddziałach, gdzie przyjmowane są dzieci z zagrożeniem życia i hospitalizowane, jak również w oddziałach dziennych – terapeutycznych, gdzie dzieci przychodzą z domu” – powiedziała lekarz psychiatrii dziecięcej Maja Kszczotek. „W przypadku zwłaszcza młodszych dzieci jest to metoda bardzo skuteczna. Często jest to dobry sposób na nawiązanie pierwszych kontaktów, przed rozpoczęciem właściwej psychoterapii. Angażując się w działania artystyczne dzieci zapominają o swoich blokadach, rozluźniają się i bardziej otwierają się na kontakt z innymi. Działa to w ten sposób, że metoda ta nie kojarzy się dzieciom z leczeniem i procedurami tylko z zabawą, dzięki temu zapominają, że kontaktują się z lekarzem czy terapeuta” – podkreśliła.

„Zacząłem malować, jak chodziłem do szkoły. Chodziłem na zajęcia do pani Joli. Potem zacząłem ćwiczyć malarstwo z Pauliną. I z nią maluje cały czas. Jak wracam do domu lubię malować. Niedługo zrobię wystawę o kotach. Najbardziej lubię malować domy, kwiaty, twarze afrykańskie i koty. Teraz maluje Fridę. Jak maluję, słucham muzyki” – powiedział Adam Wiśniewski, osoba z zespołem Downa.

„Pasja do malowania pojawiła się nagle. Wcześniej Adam nie przejawiał zainteresowania tym. I nagle się zaczęło, to było totalne szaleństwo. Zamalowywał w tygodniu po 7 – 10 dużych notesów. Poprawiał. Myślę, że chciał uzyskać dobrą, pewną kreskę” – powiedzieli Marta i Daniel Wiśniewscy, rodzice Adama.

„Jego malarstwo jest procesem. Przechodzi od tematyki do tematyki. Przełomem było malarstwo naskalne, jaskiniowe. Potem pojawiły się kamieniczki. Podczas naszych wycieczek, fotografował starówki i potem starał się rysować. Następny był Picasso oraz twarze i maski afrykańskie, nasycone kolorami. Potem koty. Teraz Frida Khalo. Wyszukujemy ciekawe strony czy konta na Instagramie i one są dla Adam źródłem inspiracji” – powiedzieli rodzice Adama.

„Adam chodzi na zajęcia do profesjonalnej malarki Pauliny Maksjan. Miał wystawę swoich prac połączoną ze sprzedażą obrazów. Przyszło bardzo dużo ludzi, czuł ogromną radość, sprawczość i zarobił pieniądze. To było dla niego bardzo ważne” – opowiadali Wiśniewscy.

„Z jednej strony Adam ma wrażliwą duszę, a z drugiej jest wojownikiem. Nie odpuszcza, nigdy i w niczym. W domu ma ścianę z około 80 medalami. Trenował pływanie, a obecnie ćwiczy judo. Zdobył tytuł wicemistrza świata w judo (Portugalia, 2019) oraz jest brązowym medalistą Mistrzostw Europy (Włochy, 2023). Biega w WOŚP i Runmegeddonach. Jest bardzo aktywny. Brał udział w kampanii społecznej –Badaj jajka–, chodzi na koncerty. Samodzielnie porusza się po Warszawie. Sport daje mu ogromną siłę do działania. Buduje jego tożsamość. Kiedy pytamy go – kim jest, mówi: jestem sportowcem i malarzem” – powiedzieli rodzice Adama.

Tomasz Szczerbicki/PAP/eg

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się