RegTech

RegTech – szybko rozwijającą się dziedzina technologii

RegTech, skrót od „regulatory technology”, to termin, który może brzmieć obco, ale odnosi się do coraz istotniejszej dziedziny technologii wspomagającej firmy w przestrzeganiu przepisów prawnych.

W 2028 roku, jak przewiduje Juniper Research, wydatki na RegTech mogą osiągnąć astronomiczną sumę 208 miliardów dolarów, co stanowi imponujący wzrost z 30 miliardów dolarów zanotowanych w 2020 roku. Choć na pierwszy rzut oka koszty wprowadzenia technologii regulacyjnych mogą wydawać się ogromnym obciążeniem, najnowsze badania przeprowadzone przez Zachary’ego Kowaleskiego z Texas McCombs ujawniają, że inwestycje te mogą przynieść firmom znaczące korzyści operacyjne.

Kowaleski, biorąc pod lupę wpływ RegTech na brokerów-dealerów, odkrył, że takie technologie nie tylko są dalekie od bycia ekonomicznym ciężarem, ale wręcz przeciwnie – otwierają nowe możliwości wykorzystania danych korporacyjnych, które mogą pomóc w poprawie relacji z klientami i monitorowaniu działań pracowników. Badanie wykazało, że pomimo wyższych o 24 proc. wydatków na technologie informacyjne, firmy te odnotowały spadek liczby skarg klientów o 4 proc., a także zmniejszenie liczby incydentów związanych z niewłaściwym zachowaniem pracowników i szkodami o wartości co najmniej 5 tysięcy dolarów.

Koszty RegTech, choć wysokie, okazały się szczególnie opłacalne podczas pandemii COVID-19, kiedy wielu pracowników przeszło na pracę zdalną, co potwierdza, że firmy, które zainwestowały w te technologie, były lepiej przygotowane do ochrony swoich klientów, mimo braku możliwości bezpośredniego nadzoru nad pracownikami.

Badanie ujawniło jednak, że korzyści z RegTech nie są równomiernie rozłożone. Głównie duże firmy, konkurujące na dużą skalę, zyskały na wdrożeniu takich rozwiązań, podczas gdy mniejsze podmioty odczuły większe obciążenie finansowe, co doprowadziło do spadku ich zysków. Kowaleski podkreśla, że budżet na RegTech był średnio dziesięć razy większy niż osiągnięte oszczędności.

Analiza skupiła się na rozporządzeniu Komisji Papierów Wartościowych i Giełd USA z 2014 roku, wprowadzonym w odpowiedzi na afery finansowe, takie jak przekręt Bernarda Madoffa. Nowe regulacje nałożyły na brokerów-dealerów, przechowujących aktywa dla klientów, surowsze wymogi dotyczące sprawozdawczości i audytu, wymagając od nich wykazywania, że dysponują odpowiednim kapitałem netto i nie mieszają aktywów firmy z aktywami klientów.

Współpracując z Benem Charoenwongiem, Alanem Kwanem i Andrew G. Sutherlandem, Kowaleski przeanalizował dane od 3317 brokerów-dealerów przed i po wprowadzeniu regulacji, odkrywając, że firmy te zwiększyły wydatki na RegTech, co jednak nie zawsze przekładało się na oczekiwane korzyści finansowe, szczególnie w przypadku mniejszych podmiotów.

Mimo tych wyzwań, badanie pokazuje, że przy odpowiednim podejściu i dalszym rozwoju, technologie regulacyjne mogą stać się nie tylko kosztowną koniecznością, ale również strategiczną inwestycją w przyszłość, oferującą firmom konkurencyjną przewagę i zapewniającą większe bezpieczeństwo ich klientów.

Szymon Ślubowski

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się