Wojtek Wojtczak Dolina kości wernisaż artysta rzeźba malarstwo malarz

Warszawska dolina suchych kości. <BR/>Wojtek Wojtczak stawia pytania

Czy boskość i jej sprawy można kontemplować we współczesnej galerii? I czy jedyną formą, jaką przyjmuje artysta stawiający sobie pytanie o podstawowy przekaz chrześcijaństwa, musi być malarstwo figuratywne? Takie pytania stawia przed nami Wojtek Wojtczak w swoim projekcie “Dolina suchych kości”, a odpowiedzi, których możemy się domyślać, wcale nie są tak oczywiste.

Wojtek WOJTCZAK: Marzenie Syzyfa. Glina, mosiądz, drewno.

Chrześcijanie w pierwszych wiekach, a potem w okresie Reformacji, toczyli spór czy rzeczy święte można ujmować za pomocą obrazów. Krytycy takiego podejścia, czyli ikonoklaści, utrzymywali, że zamknięcie boskości w obrazie deprecjonuje ją, zniża do tego, co ludzkie, zamyka w naszym wyobrażeniu i sprawia, że kult przynależny samemu Bogu oddawany jest idolowi, czyli skrojonym na ludzką miarę wyobrażeniu. Ostatecznie w Kościele wygrali jednak ci, którzy uznali, że obrazy nie kłócą się z chrześcijańskim kultem, że mogą być ikoną, czyli od zmysłowego wyobrażenia przenieść kontemplującego do rzeczywistości boskiej, już niewyobrażalnej, która za nim stoi. To stanowisko oparło się na wyciągnięciu ostatecznych wniosków z faktu Wcielenia, kiedy to sam Bóg w osobie Jezusa przyjął uchwytna dla naszych zmysłów formę. Takie stanowisko nie tylko obroniło obecność obrazów w przestrzeni sakralnej, ale też zdeterminowało jej formę i sprawiło, że dziś, mimo kolejnych rewolucji w sztuce, nasze kościoły wypełnia malarstwo figuratywne i realistyczne.

Wojtek WOJTCZAK: Drzewo poznania dobrego i złego. Akryl na płótnie, drewno, stal. 

Oderwanie się od tej formalnej podstawy jest jednak kuszące i pragnienie takiej podróży znajduje się już w samej teologii obrazów, w której zmysłowe przedstawienie ma służyć tak naprawdę pójściu naszych myśli dalej, ku rzeczywistości ponadzmysowej. Abstrahowanie właśnie, czyli odrywanie się od zmysłowej podstawy jest wpisane w refleksję człowieka nad rzeczami podstawowymi. Zróbmy więc jak Wojtczak i podzielmy przestrzeń na trzy części, bawiąc się i linią i wypukłościami, które powstają, gdy brutalnie przetniemy płótno. Wciąż jednak będzie to to samo płótno i ta sama przestrzeń. Wciąż jej podział będzie paradoksalny, bo żadnego podziału nie stworzy. taka jest Trinity, czyli Trójca Wojtczaka, tak różna od tradycyjnych, przede wszystkim w ikonach wschodnich, przedstawień gościnności Abrahama, czyli wizyty trzech aniołów.

Ale ostatecznie nawet nie to zajmuje Wojtczaka. Rzeczywistości pozazmysłowej dotyka on bowiem niebezpośrednio, bo głównie poprzez pytanie, w jaki sposób wyparowała ona z naszego otoczenia, przede wszystkim współczesnej sztuki. Wprowadzając zatem do współczesnej galerii pytanie o religię, robi to, wskazując, że jej tu nie ma, że została wygnana, a to co jest jej reliktem, nadaje się najwyżej do odrzucenia. Tak jest w jego „Drzewie poznania”, które wciąż jest, ale już wypalone. Albo jak w Syzyfie, któremu ciąży nie kamień, ale kamienna tablica, pamięć o Dekalogu, a ten nie wie, co z nim zrobić. Uwolniłby się, ale nie może. Jest złoty, ma wszystkiego nadmiar, ale mimo prób Dekalog wciąż na nim wisi.

Wojtek WOJTCZAK: Hiob Warszawa zima 43. Olej i akryl na płótnie.

Czy wreszcie przejmujący Hiob. Warszawa między dwoma powstaniami, biel i szarości, jakby gruzów, zimno, kolejne warstwy farby, jak strupy na owrzodzonym ciele. Hiob idzie przez ten świat pozbawiony Boga i w samej ten negacji najwyraźniej słyszy jego krzyk

Wojtczak nie łamie zatem tradycyjnej teologii obrazów. przełamuje ją o tyle, że wchodząc na pole współczesnej sztuki pokazuje jej pustkę. Jest wyraźnym głosem, że czegoś tutaj, w warszawskich galeriach XXI wieku brakuje, a przez to są one niepoważne. I choćby artyści zrobili wszystko, żeby ozłocić się jak Syzyf, to ten kamień będzie ciągle wisiał na ich szyi.

Andrzej Stepułkiewicz

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się