Nowe zadanie sztucznej inteligencji: znalezienia życia pozaziemskiego

Badacze z amerykańskiego Naukowego Instytutu Carnegie stworzyli algorytm sztucznej inteligencji, z którego pomocą będzie można w łatwy sposób ocenić, czy próbka badawcza pozyskana z innych planet nosi ślady życia pozaziemskiego.

Naukowcy określają to rewolucją w badaniach kosmosu, gdyż sondy, wahadłowce albo satelity, badające obce planety, mogłyby być wyposażane w tą technologie, co znacznie zwiększyłoby ich możliwości operacyjne. Zamiast wysyłać próbki z powrotem na Ziemię, pojazdy kosmiczne wyposażone w tę technologię, mogłyby od razu rozstrzygnąć, czy natrafiły na ślad życia w kosmosie.

Sztuczna inteligencja tego typu mogłaby być użyta, nie tylko w przyszłych misjach kosmicznych, ale także pozwoliłaby odnaleźć odpowiedzi na wiele pytań odnośnie próbek pozyskanych już z Marsa, przez kosmiczny łazik Curiosity. W przeciągu ponad 11 lat swojego działania, zebrał on bowiem wiele materiałów, których pochodzenie nie jest jeszcze znane nauce.

„Możemy patrzeć na próbki z Marsa i stwierdzić, czy były kiedyś żywe” – mówi główny autor projektu, Jim Cleaves z Laboratorium Ziemi i Planet, opisując możliwe zastosowania nowej technologii AI. Algorytm jest w stanie rozróżniać subtelne różnice w strukturach molekularnych próbek pochodzących z organizmów żywych, od tych pochodzących z resztek nieorganicznych. Ta metoda będzie także w stanie rozpoznać organizmy niepochodzące z naszego układu słonecznego, gdyż odnajduje ona ślady życia w oparciu o równania, a nie konkretne pierwiastki czy inne dane biologiczne. W ten sposób, teoretyczne ciało obce, zostanie rozpoznane jako żywe, nawet jeśli składałoby się z zupełnie nowych nam elementów.

Sztuczna inteligencja tego typu to ogromny krok w stronę eksploracji kosmosu oraz pomoc w najważniejszym zadaniu, jakie stoi przed agencjami kosmicznymi, czyli odkrycie śladów życia w pustce kosmosu.

Maciej Bzura