Hera
Fot. ESA-Science Office

Misja obrony planetarnej Hera jest w drodze Marsa

Należąca do ESA misja Hera, której zadaniem jest wykrywanie asteroid zagrażających Ziemi, wykona lot wahadłowy w kierunku Marsa, „pożyczając od niego prędkość”, aby szybciej dotrzeć do docelowego układu asteroid binarnych Didymos.

Jak tłumaczą astronomowie, w trakcie tego procesu statek kosmiczny zbliży się na odległość 6 tysięcy kilometrów od powierzchni Czerwonej Planety, jest to odległość bliższa niż orbity dwóch marsjańskich księżyców. Jego trajektoria zostanie dostosowana w taki sposób, aby mógł on skierować swoje instrumenty naukowe na mniejszy księżyc Marsa, Deimos, z odległości około tysiąca kilometrów, jednocześnie obserwując samego Marsa.

Szczegóły dotyczące przelotu mającego za zadanie „rozpędzenie” sondy, zostały zaprezentowane podczas warsztatów Hera Science Community Workshop w centrum technicznym ESA ESTEC w Holandii.

„Ten przelot jest częścią zaplanowanych manewrów, które mają doprowadzić Herę do Didymos przed końcem dwuletniej fazy rejsu. Przechodząc przez pole grawitacyjne Marsa w kierunku, w którym się porusza, statek kosmiczny zyskuje dodatkową prędkość do dalszej podróży. To bliskie spotkanie nie jest częścią głównej misji Hery, ale i tak aktywujemy kilka naszych instrumentów naukowych. Daje nam to kolejną szansę na skalibrowanie przyrządów sondy i potencjalnie dokonanie pewnych odkryć naukowych” – wyjaśnia Michael Kueppers, naukowiec projektu Hera w ESA.

„To prawdziwe szczęście, że Mars znajdzie się we właściwym miejscu i czasie, aby pomóc misji Hera. Umożliwiło nam to zaprojektowanie trajektorii, która wykorzysta grawitację Marsa do popchnięcia Hery w kierunku spotkania z Didymosem, co będzie skutokować dużą oszczędnością paliwa dla misji. Część nadmiaru paliwa można następnie wykorzystać do przyspieszenia przybycia do asteroidy binarnej o kilka miesięcy, przyspieszając możliwości obrony planetarnej przed zagrożeniem ze strony meteorytów” – zaznacza inżynier ds. dynamiki lotu misji Hera, Pablo Muñoz.

Hera ma zostać wystrzelona w październiku 2024 roku, kierując się w stronę Didymos – asteroidy wielkości góry i orbitującego wokół niej mniejszego ciała niebieskiego Dimorphos. 26 września 2022 r. sonda kosmiczna DART NASA uderzyła w asteroidę Dimorphos z prędkością około 6,1 km/s. Jak tłumaczą astronomowie był to pierwszy test metody „uderzenia kinetycznego” obrony planetarnej, który zakończył się sukcesem w postaci modyfikacji orbity docelowej asteroidy wokół jej większego towarzysza.

Hera przeprowadzi badanie Dimorphos z bliska, aby zebrać kluczowe brakujące informacje na temat masy, składu i struktury asteroidy, które mogą przekształcić eksperyment DART na wielką skalę w dobrze zrozumianą i potencjalnie powtarzalną technikę obrony planetarnej.

Emil Gołoś

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się