Fot. Thomas Peter / Reuters / Forum

Réflexions na niedzielę. Nie zapomnijmy o Ukrainie!

Swoimi refleksjami z Czytelnikami „Gazety na Niedzielę” dzieli się mieszkający wśród nas dziennikarz Nathaniel Garstecka. Refleksje o Polsce i Polakach, zdziwienia i fascynacje. Tekst publikujemy w językach francuskim i (poniżej) polskim.

Réflexions d’un dimanche

N’oublions pas l’Ukraine!

La Russie a remarquablement joué son coup. L’”ouverture du second front” israélo-arabe détourne en grande partie l’attention des Occidentaux de la guerre que mène Moscou contre l’Ukraine. S’il n’est pas prouvé que le Kremlin a directement participé à l’opération du Hamas, il est indéniable que le résultat lui est grandement favorable. Par ailleurs, La diplomatie de Vladimir Poutine se rapprochait depuis des mois déjà des dirigeants du Hamas. Ceux-ci avaient effectué récemment plusieurs déplacements à Moscou afin de rencontrer Sergei Lavrov, dont un en mars 2023 et un en septembre 2022. La Russie cultive aussi son alliance avec l’Iran, qui a formé et entraîné cinq cent combattants de l’organisation terroriste palestinienne quelques semaines avant l’attaque du 7 octobre 2023. Moscou, qui incite depuis longtemps les opinions publiques occidentales à se lasser du soutien à l’Ukraine, leur ordonne presque dorénavant de s’occuper des Israéliens et des Palestiniens.

Allons-nous nous conformer à ces exigences ? Espérons que non. Rappelons que Vladimir Poutine a déclenché l’invasion de l’Ukraine afin de conquérir des territoires, transformer ce pays en second Bélarus et signifier à l’Europe et aux Etats-Unis qu’il est le seul et unique maître du jeu dans l’ancienne sphère d’influence de la Russie soviétique. Le tout sous le signe de la réhabilitation de Staline et de Dzierzynski, ce qui ne semble visiblement pas choquer les commentateurs de droite pro russes. Comme le disait le Président Lech Kaczynski en 2008 à Tbilissi : „Après la Géorgie, ce sera l’Ukraine. Après l’Ukraine, ce seront les pays baltes puis ma patrie, la Pologne”. Ceux qui à l’époque ne pensaient qu’à faire des affaires avec Moscou lui ont ri au nez et l’ont traité de „marionnette de Washington”. Force est de constater que c’est lui qui avait raison. Aujourd’hui, Gaza et l’Ukraine sont deux des fronts (avec l’Afrique, la question énergétique et les vagues de clandestins à la frontière polono-bélarusse) sur lesquels se déroule le combat civilisationnel que nous mène la Russie. Nous n’avons le droit d’en délaisser aucun, et Moscou doit être défait sur chacun d’entre eux.

Le Ghetto de Varsovie

Il y a 83 ans, le 16 novembre 1940, les Allemands créaient le Ghetto de Varsovie et achevaient la construction du mur qui devait l’isoler du reste de la ville. 400 000 Juifs polonais se retrouvaient ainsi pris au piège. Si les discriminations à l’égard des Juifs avaient débuté dès l’invasion de la Pologne en septembre 1939, l’établissement de ghettos dans les villes sur tout le territoire polonais constituait une étape fondamentale dans le processus de déshumanisation qui a finalement mené à leur extermination. La population du ghetto de Varsovie sera en grande partie déportée à Treblinka à l’été 1942 et les survivants se soulèveront contre l’occupant allemand au printemps 1943 dans un dernier élan de résistance.

Avant la guerre, Varsovie comptait donc presque 400 000 Juifs, soit à peu près un tiers de la population de la ville. 10% de la population de la Pologne, donc 3,5 millions de personnes, était juive. Dans certaines, régions, la proportion de Juifs montait à 40% ou même 50%. C’était le résultat de siècles de politique polonaise d’accueil et de tolérance à l’égard de cette communauté, à une époque où les Juifs étaient persécutés puis expulsés de la plupart des pays d’Europe. Varsovie est ainsi devenue la première ville juive d’Europe et la seconde du monde après New-York. Cette histoire millénaire a été effacée brutalement par les Allemands, et certains commentateurs et politiciens malhonnêtes essaient de l’effacer une seconde fois aujourd’hui, laissant entendre que les Polonais ont été un peuple plus antisémite que les Allemands ou les Russes. L’histoire, pour quiconque s’y intéresse, prouve bien évidemment le contraire.




Réflexions na niedzielę

Nie zapomnijmy o Ukrainie!

Rosja wyjątkowo dobrze rozegrała swoje karty. „Otwarcie drugiego frontu” między Izraelem a Hamasem w dużej mierze odwraca uwagę Zachodu od wojny Moskwy przeciwko Ukrainie. Chociaż nie udowodniono, że Kreml był bezpośrednio zaangażowany w operację Hamasu, nie można zaprzeczyć, że wynik jest bardzo korzystny dla Kremla. Co więcej, dyplomacja Władimira Putina już od miesięcy zbliżała się do przywódców Hamasu. W ostatnim czasie odbywali oni kilka podróży do Moskwy, aby spotkać się z Siergiejem Ławrowem, w tym jedną w marcu 2023 i jedną we wrześniu 2022 r. Rosja wzmacnia również swój sojusz z Iranem, który wyszkolił pięciuset bojowników palestyńskiej organizacji terrorystycznej na kilka tygodni przed atakiem z 7 października 2023 r. Moskwa, która od dawna skłania zachodnie opinie publiczne do znudzenia się wspieraniem Ukrainy, teraz niemal nakazuje im zajmować się Izraelczykami i Palestyńczykami.

Czy zamierzamy spełnić te żądania? Miejmy nadzieję, że nie. Władimir Putin rozpoczął inwazję na Ukrainę, aby podbić kolejne ziemie, przekształcić ten kraj w drugą Białoruś i wysłać wyraźny sygnał do Europy i Stanów Zjednoczonych, że jest jedynym rozgrywającym w byłej strefie wpływów Związku Radzieckiego. Wszystko to pod sztandarem rehabilitacji Stalina i Dzierżyńskiego, co najwyraźniej nie szokuje prawicowych prorosyjskich komentatorów. Jak powiedział prezydent Lech Kaczyński w Tbilisi w 2008 roku: „Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę”. Ci, którzy w tamtym czasie myśleli tylko o robieniu interesów z Moskwą, obśmiewali go i nazywali go „marionetką Waszyngtonu”. Trzeba dzisiaj przyznać, że to on miał rację. Dziś Gaza i Ukraina to dwa fronty (obok Afryki, kwestii energetycznej i fal nielegalnych imigrantów na granicy polsko-białoruskiej), na których toczy się cywilizacyjna wojna prowadzona przez Rosję przeciwko nam. Nie mamy prawa porzucić żadnego z nich, a Moskwa musi zostać pokonana na wszystkich.

Getto warszawskie

Dnia 16 listopada 1940 r., 83 lata temu, Niemcy utworzyli warszawskie getto i zakończyli budowę muru, który miał odizolować je od reszty miasta. 400 000 polskich Żydów zostało w ten sposób uwięzionych. Chociaż dyskryminacja Żydów rozpoczęła się już wraz z inwazją Niemiec na Polskę we wrześniu 1939 r., utworzenie gett w miastach w całej Polsce było zasadniczym etapem procesu dehumanizacji Żydów, który ostatecznie doprowadził do ich eksterminacji. Większość ludności getta warszawskiego została deportowana do Treblinki latem 1942 r., a ocaleni przeprowadzili wiosną 1943 r. w ostatnim zrywie oporu powstanie przeciwko Niemcom.

Przed wojną w Warszawie mieszkało prawie 400 000 Żydów – jedna trzecia ludności miasta. Żydzi stanowili 10 proc. ludności Polski, czyli 3,5 miliona osób. W niektórych regionach odsetek Żydów wynosił 40 proc., a nawet 50 proc. Było to wynikiem wielowiekowej polskiej polityki gościnności i tolerancji wobec tej społeczności w czasach, gdy Żydzi byli prześladowani, a następnie wyganiani z większości krajów europejskich. W ten sposób Warszawa stała się pierwszym żydowskim ośrodkiem w Europie i drugim na świecie po Nowym Jorku. Ta tysiącletnia historia została brutalnie wymazana przez Niemców, a niektórzy nieuczciwi komentatorzy i politycy próbują ją dziś wymazać po raz drugi, sugerując, że Polacy to naród bardziej antysemicki niż Niemcy czy Rosjanie. Dla każdego, kto interesuje się historią, jest oczywiste, że jest odwrotnie.

Nathaniel Garstecka

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się