Zdarzyło się w XX w. (29)
Zdarzyło się w XX wieku Rafała LEŚKIEWICZA to przegląd najważniejszych wydarzeń historycznych, o których warto pamiętać w nadchodzącym tygodniu (28 kwietnia – 5 maja 2024 r.).
Dnia 28 kwietnia 1939 r. Adolf Hitler, wygłaszając przemówienie w Reichstagu, wypowiedział polsko-niemiecką deklarację o niestosowaniu przemocy, zawartą 24 stycznia 1934 r., która miała obowiązywać przez dziesięć kolejnych lat. Dodatkowo wypowiedział niemiecko-brytyjski układ o ograniczeniu zbrojeń morskich podpisany 18 czerwca 1935 r.
Decyzja Hitlera wynikała, jak sam podkreślił, z faktu otrzymania wzajemnych gwarancji przez Polskę, Francję i Wielką Brytanie zobowiązujących do wsparcia na wypadek wojny. W ocenie władz III Rzeszy takie postanowienia były sprzeczne z zawartym kilka lat wcześniej porozumieniem. Propagandowo budowano narrację, że uzgodnienia polsko-francusko-brytyjski w niedalekiej perspektywie mogą doprowadzić do agresji Polski na Niemcy.
Warto podkreślić, że deklaracja o niestosowaniu przemocy miała szerszy zasięg niż tylko w relacjach polsko-niemieckich, była warunkiem stabilizacji w całej Europie. Wszelkie kwestie sporne miały być wobec tego rozwiązywane wyłącznie na poziomie rozmów o charakterze pokojowym, bez jakichkolwiek działań zbrojnych.
Wypowiedzenie przez Hitlera deklaracji zawartej pięć lat wcześniej jednoznacznie wskazywało na to, że III Rzesza nie będzie na drodze pokojowej prowadzić dalszych działań, w tym przede wszystkim nacisków dyplomatycznych na budowę linii kolejowej i połączenia drogowego do Prus Wschodnich, a także włączenia Gdańska do Niemiec.
Kilka miesięcy wcześniej, 19 listopada 1938 r., ambasador RP w III Rzeszy Józef Lipski odrzucił takie propozycje, sformułowane przez Joachima von Ribbentropa podczas spotkania 24 października. Polskie stanowisko potwierdził minister spraw zagranicznych Józef Beck na spotkaniu z Adolfem Hitlerem i Ribbentropem na początku 1939 r.
Wypowiedzenie deklaracji o niestosowaniu przemocy było jednym z kroków, które doprowadziły do zawarcia paktu zbrodniarzy Hitler – Stalin 23 sierpnia 1939 r., a następnie do agresji na Polskę 1 września.
Dnia 29 kwietnia 1978 r. powstał w Gdańsku Komitet Założycielski Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża. W jego powstanie zaangażowani byli m.in. Anna Walentynowicz, Bogdan Borusewicz, Andrzej Gwiazda, Antoni Sokołowski i Krzysztof Wyszkowski. To właśnie tego dnia została ogłoszona deklaracja założycielska WZZ.
Wcześniej Wolne Związki Zawodowe powstały na Śląsku. 21 kwietnia 1978 r. założono WZZ, którego organizatorami byli m.in. Kazimierz Świtoń, Tadeusz Kicki, Roman Kściuczek, Ignacy Pines, Władysław Sulecki, a także Jan Świtoń, syn Kazimierza.
Głównym celem działalności WZZ na Wybrzeżu było, podobnie jak na Śląsku, występowanie w interesie pracowników, bronienie ich, zapewnienie pomocy prawnej i walki o lepsze warunki pracy. W deklaracji założycielskiej WZZ podkreślano poza sprawami pracowniczymi kwestie dotyczące zmian politycznych. W 1979 r. powołano z kolei Komitet Założycielski WZZ Pomorza Zachodniego. Powstanie WZZ wywołało niezadowolenie władz PRL, dodatkowo podsycane zaniepokojeniem artykułowanym przez ZSRS.
Działacze WZZ zostali objęci działaniami operacyjnymi Służby Bezpieczeństwa, mającymi na celu infiltrację tego środowiska, stanowiącego zagrożenie dla utrwalonego porządku kontrolowanego przez komunistyczne władze. W sierpniu 1980 r. na fali strajków, zapoczątkowanych sprzeciwem wobec zwolnienia z pracy Anny Walentynowicz, z WZZ powstał największy ruch związkowy w Europie Środkowo-Wschodniej: NSZZ „Solidarność”.
Dnia 30 kwietnia 1940 r. zginął pod Anielinem, w walce z wojskami niemieckimi, legendarny polski dowódca mjr Henryk Dobrzański ps. „Hubal”.
„Hubal” był niezwykle doświadczonym i zasłużonym żołnierzem. Służył w Legionach Polskich, walczył w wojnie polsko-bolszewickiej, a potem w kampanii wrześniowej pod dowództwem ppłk. Jerzego Dąmbrowskiego „Łupaszki”.
Pod koniec września 1939 r. stworzył Oddział Wydzielony Wojska Polskiego, siejący postrach wśród niemieckich okupantów. Część żołnierzy, w liczbie ok. 50, wcześniej służących w pułku Dąmbrowskiego, została przy Dobrzańskim, który zdecydował się na marsz w kierunku Warszawy. W Krubkach, w okolicach Wołomina, dotarła do nich wiadomość, że Warszawa skapitulowała. Pomimo tego Dobrzański zdecydował się na dalszą walkę i marsz w kierunku granicy z Węgrami. Po drodze doszło do kilku starć z wojskami niemieckimi, m.in. pod Maciejowicami, gdzie odbito konie ze stadniny w Janowie.
W dalszej walce, obawiając się wpadki w ręce Niemców, nakazał swoim żołnierzom używanie pseudonimów zamiast nazwisk. To właśnie wówczas przyjął pseudonim „Hubal”. Formalnie Wydzielony Oddział WP rozpoczął działalność 26 października 1939 r., bo właśnie tego dnia został wydany pierwszy rozkaz zachęcający do wstępowania w szeregi tego oddziału. Dobrzański powołał Okręg Bojowy Kielce. Po spotkaniu z gen. Michałem Tokarzewskim-Karaszewiczem, dowódcą Służby Zwycięstwu Polsce w Warszawie, został zastępcą dowódcy Okręgu w Kielcach.
Pod koniec 1939 r. oraz na początku 1940 r. żołnierze „Hubala” przebywali w lasach w okolicach Spały. Prowadzono rekrutację do oddziału, szkolono się, robiono zapasy aprowizacyjne, współpracując aktywnie z lokalną społecznością.
W marcu 1940 r. „Hubal” odmówił wykonania rozkazu Stefana Roweckiego „Grota”, komendanta Związku Walki Zbrojnej, by rozwiązać oddział liczący wówczas ok. 250 żołnierzy. Argumentowano, że działania oddziału mogły narazić ludność cywilną na represje ze strony Niemców. „Hubal” odmówił wykonania rozkazu, niemniej decyzję co do odejścia z oddziału pozostawił swoim żołnierzom. Kilkudziesięciu spośród nich zdecydowało się pozostać przy dowódcy.
Wiosną 1940 r. Niemcy postanowili ostatecznie rozprawić się z oddziałem „Hubala”. Doszło do kilku starć z wojskami niemieckimi, straty po obu stronach były duże. Działalność Dobrzańskiego spotkała się z odwetem ze strony Niemców, którzy wymordowali ponad 700 mieszkańców kilkudziesięciu wsi, w rejonie, gdzie operował oddział.
Ostatecznie, 30 kwietnia, otoczony przez wojska niemieckie mjr Henryk Dobrzański ginie w potyczce pod Anielinem. Po śmierci dowódcy Oddział Wydzielony Wojska Polskiego został rozwiązany 25 czerwca 1940 r.
Dnia 1 maja 1951 r. otwarto w Warszawie tzw. Dom Partii. Była to przez lata, aż do upadku systemu komunistycznego, główna siedziba Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Prace budowlane rozpoczęto w 1948 r., finansowano je ze środków budżetu państwa, jak również ze składek partyjnych. Do budowy użyto także materiałów ze zniszczonego mauzoleum marszałka Paula von Hindenburga znajdującego się pomiędzy Olsztynkiem a Sudwą.
Cały budynek oddano do użytku dopiero w sierpniu 1952 r. Obok Pałacu Kultury i Nauki był to najbardziej symboliczny obiekt na mapie stolicy, dowodzący zależności Polski od Związku Sowieckiego.
Po rozwiązaniu PZPR w styczniu 1990 r. premier Tadeusz Mazowiecki podjął decyzję o wynajmie budynku znajdującego się w reprezentacyjnej części Warszawy, tuż przy rondzie Charles’a de Gaulle’a. Środki otrzymywane z najmu zostały przeznaczone na budowę nowej siedziby Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego.
W budynku Domu Partii swoją siedzibę miała, w latach 1991-2000, Giełda Papierów Wartościowych. Budynek został wpisany do rejestru zabytków w 2009 r.
Dnia 5 maja 1994 r. podczas spotkania w Kijowie zastępca szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Andriej Chomicz przekazał zastępcy prokuratora generalnego Stefanowi Śnieżce, pochodzący z archiwum Służby dokument nazywany przez historyków ukraińską listą katyńską. Był to spis nazwisk Polaków zamordowanych na sowieckiej Ukrainie na mocy decyzji Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 r.
Wiatr zmian i upadek rządów komunistycznych w krajach Europy Środkowo-Wschodniej dawał nadzieję na wyjaśnienie i potwierdzenie okoliczności, które doprowadziły do zbrodni katyńskiej. W kwietniu 1990 r. Michaił Gorbaczow przekazał ówczesnemu prezydentowi RP gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu wybrane selektywnie dokumenty dotyczące zbrodni. Później prezydent Lech Wałęsa otrzymał w październiku 1992 r. szereg niezwykle ważnych kopii dokumentów dotyczących ludobójczej operacji NKWD. Wśród najistotniejszych z przekazanych wówczas dokumentów była decyzja z 5 marca 1940 r.
Późniejsze działania polskich władz skierowane były bezpośrednio do władz Ukrainy i Białorusi. To doprowadziło do odnalezienia i przekazania stronie polskiej listy obywateli polskich zamordowanych na sowieckiej Ukrainie. Ten dokument nie był wcześniej znany historykom, obejmował 3435 nazwisk, wśród których byli wojskowi, urzędnicy, policjanci, sędziowie i prokuratorzy, adwokaci. Wszyscy zostali zamordowani w Kijowie, Charkowie i Chersoniu.
Rafał LEŚKIEWICZ
Doktor nauk humanistycznych, historyk, publicysta, manager IT. Dyrektor Biura Rzecznika Prasowego i rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej. Autor, współautor i redaktor blisko 200 publikacji naukowych i popularnonaukowych dot. historii najnowszej, archiwistyki, informatyki oraz historii służb specjalnych.