Nagroda Nobla
Fot. Marek Radzikowski / Forum

Zdarzyło się w XX wieku (9)

„Zdarzyło się w XX wieku” Rafała LEŚKIEWICZA to przegląd najważniejszych wydarzeń historycznych, o których warto pamiętać w nadchodzącym tygodniu (10-16 grudnia 2023 r.).

Dnia 10 grudnia 1983 r. podczas uroczystej gali w Oslo w Norwegii, żona Lecha Wałęsy Danuta oraz ich syn Bogdan odebrali przyznaną Wałęsie Pokojową Nagrodę Nobla. W wydarzeniu nie wziął udziału lider zdelegalizowanej Solidarności obawiając się, że wyjeżdżając z Polski po odbiór nagrody nie mógłby już powrócić.

Pokojowa Nagroda Nobla została przyznana Lechowi Wałęsie dwa miesiące wcześniej, 5 października. Dla wolnego świata Wałęsa był bohaterem, bezkompromisowym liderem masowego ruchu związkowego, który zrzeszał blisko 10 mln Polaków. Dla Komitetu Noblowskiego kluczowe było, że działalność Wałęsy miała charakter pokojowy a walka o prawa robotnicze, w tym możliwość legalnego zrzeszania się w ramach organizacji związkowych, niezależnych od komunistycznej władzy odbywała się poprzez rozmowy i próby porozumienia z rządzącymi. W taki właśnie sposób wybór Wałęsy argumentował Egil Aarviki, przewodniczący Komitetu Noblowskiego, w trakcie wręczania nagrody jego bliskim.

Uroczystość przekazania nagrody Danucie Wałęsowej spotkała się z olbrzymim zainteresowaniem mediów z całego świata. Decyzja Komitetu Noblowskiego miała niebagatelne znaczenie polityczne. Zarówno w komunistycznej Polsce jak i dla całego bloku wschodniego, znajdującego się pod dominacją Związku Sowieckiego. Z jednej strony informacja o tak prestiżowej nagrodzie dodawała otuchy i wsparcia działaczom zdelegalizowanej w stanie wojennym Solidarności, z drugiej zaś o fenomenie Solidarności mówił cały świat. Dla Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i władz państwowych Pokojowa Nagroda Nobla dla Wałęsy była dużym problemem. Tuż po pojawieniu się informacji o laureacie władze PRL rozpoczęły festiwal kłamstw i manipulacji wskazując, że wybór ma charakter konfrontacyjny. Kilka dni po ogłoszeniu decyzji Komitetu komunistyczne władze wysłały oficjalny protest do rządu Norwegii. Ruszyła także machina propagandowa, w Telewizji Polskiej wyemitowano starannie zmontowany film z rozmowy braci Lecha i Stanisława Wałęsów, podczas internowania w Arłamowie w 1982 r. W trakcie rozmowy bracia raczyli się alkoholem świętując urodziny lidera Solidarności. Swoje działania podjęła również Służba Bezpieczeństwa rozpowszechniając informacje o rzekomej współpracy Lecha Wałęsy z komunistyczną „bezpieką” w okresie funkcjonowania Wolnych Związków Zawodowych. 

Faktycznie, prawda o tajnej współpracy Wałęsy z SB znalazła potwierdzenie w dokumentach dopiero w lutym 2016 r., kiedy w willi wdowy po gen. Czesławie Kiszczaku odnaleziono kompletną dokumentację tajnego współpracownika SB o ps. „Bolek”.

Nagroda Nobla
Fot. Marek Radzikowski / Forum

W nocy 12 grudnia 1981 r. tuż przed ogłoszeniem informacji o wprowadzeniu stanu wojennego komunistyczne organy bezpieczeństwa rozpoczęły, w ramach operacji o kryptonimie „Jodła”, akcję masowych aresztowań działaczy opozycji, w tym przede wszystkim aktywnych członków „Solidarności”. Do drzwi mieszkań i domów bezpardonowo wkraczali w środku nocy funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej (MO) i Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej (ZOMO), aresztując zaskoczonych ludzi i wywożąc do przygotowanych wcześniej ośrodków internowania. Całą operację, której towarzyszyła atmosfera przerażenia, koordynowała na poziomie Centrali i komend wojewódzkich Służba Bezpieczeństwa. Tylko tej nocy aresztowano i osadzono w ośrodkach internowania blisko 3,2 tys. osób. Ranem 13 grudnia 1981 r. najpierw radio a później telewizja nadały wystąpienie Wojciecha Jaruzelskiego, pierwszego sekretarza KC PZPR, premiera i ministra obrony narodowej równocześnie, który ogłosił wprowadzenie stanu wojennego na terenie całej Polski oraz utworzenie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, na której czele stanął.

Wprowadzenie stanu wojennego było zamachem na Polaków, tchórzliwym gestem rozpaczy komunistycznego dyktatora, obawiającego się rosnącej w siłę „Solidarności” nad którą nie mógł zapanować. Ta decyzja i tryb jej wprowadzenia były niezgodne nawet z obowiązującym wówczas prawem komunistycznym.

Na ulicach polskich miast pojawiły się uzbrojone patrole wojskowe, czołgi i wozy opancerzone. Wprowadzono godzinę milicyjną. Ograniczono i tak już skromne swobody obywatelskie. Aresztowania przybrały na sile oraz brutalności. W utworzonych 46 ośrodkach internowania (później ta liczba się zwiększyła do 52) osadzono bezprawnie blisko 10 tys. osób, z czego ponad 1 tys. kobiet. Wśród internowanych najwięcej było działaczy Solidarności, znaleźli się w tej grupie działacze Niezależnego Zrzeszenia Studentów, Konfederacji Polski Niepodległej a nawet PZPR. Jednym z internowanych był Edward Gierek, niedawny I sekretarz komunistycznej partii.

W okresie stanu wojennego doszło do wielu brutalnych działań władzy skierowanych przeciwko demonstrującym swój sprzeciw obywatelom, w tym także robotnikom. Najtragiczniejsze wydarzenia rozegrały się 16 grudnia 1981 r. w katowickiej kopalni „Wujek”. Do strajkujących tam górników otworzono ogień. Śmierć poniosło 9 niewinnych ludzi. Stan wojenny został zawieszony 31 grudnia 1982 r. a formalnie zniesiono go 22 lipca 1983 r. 

Dnia 15 grudnia 1948 r. powstała Polska Zjednoczona Partia Robotnicza z połączenia Polskiej Partii Robotniczej i Polskiej Partii Socjalistycznej. Zjazd zjednoczeniowy odbył się w reprezentacyjnej auli Politechniki Warszawskiej. Decyzja o powołaniu nowej partii komunistycznej była potwierdzeniem dominacji PPR w Polsce tuż po zakończeniu II wojny światowej. Na czele PZPR stanął sowiecki agent Bolesław Bierut jako przewodniczący Komitetu Centralnego. Powstała partia była organizacją w pełni zależną od decyzji płynących ze Związku Sowieckiego, ślepo wykonując polecenia Kremla. PZPR legitymizowała komunistyczny terror i represje. Szczególnie silne w okresie do 1956 r. Organem prasowym partii była „Trybuna Ludu”.

Oficjalnie PZPR została rozwiązana 29 stycznia 1990 r. podczas XI Zjazdu odbywającego się w Sali Kongresowej warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki. W trakcie zjazdu kończącego działalność zwasalizowanej wobec Moskwy partii pojawiła się koncepcja, by ten stał się początkiem nowej lewicowej organizacji politycznej, która nie odcina się wprost od PZPR. W taki oto sposób część działaczy uczestniczących w obradach zdecydowało o utworzeniu Socjaldemokracji Rzeczpospolitej Polskiej. Jej przewodniczącym został Aleksander Kwaśniewski a sekretarzem generalnym Leszek Miller. Co istotne, majątek odchodzącej w niebyt PZPR przejęła SdRP.

Zdjęcie autora: Rafał LEŚKIEWICZ

Rafał LEŚKIEWICZ

Doktor nauk humanistycznych, historyk, publicysta, manager IT. Dyrektor Biura Rzecznika Prasowego i rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej. Autor, współautor i redaktor blisko 170 publikacji naukowych i popularnonaukowych dot. historii najnowszej, archiwistyki, informatyki oraz historii służb specjalnych.

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się