rośliny doniczkowe modne najmodniejsze

Najmodniejsze rośliny doniczkowe tej wiosny

Rośliny doniczkowe już dawno przestały być wątłą dekoracją parapetu w bloku zyskując status równy najbardziej dekoracyjnym meblom. Ożywią sterylne biuro a do domu wniosą świeżość i blask. I nie muszą zajmować się nimi profesjonaliści: tak naprawdę wszystko rozbija się o miejsce w pomieszczeniu (zbliżone do naturalnych warunków) i podłoże. Oto 10 najbardziej modnych tej wiosny na Instagramie roślin doniczkowych. 

1. Alokazja 'Jacklyn’ (Tandurusa)

Prawdopodobnie następczyni słynnej Alokazji Polly – super modnej i super nieznośnej rośliny popularnej kilka lat temu. Z tym, że Alokazja Jacklyn nie jest sztucznie wyhodowana na plantacjach, lecz występuje naturalnie na indonezyjskiej wyspie Celebes, pokrytej lasami równikowymi. Stąd, jeśli chcemy tę piękność hodować w domu – trzeba spróbować stworzyć jej warunki podobne do tych w Indonezji. Musi być jasno, ale nie bezpośrednio na słońcu; musi być wilgotno w powietrzu (nawilżacz powietrza) a w podłożu ani za sucho, ani za mokro. Do tego częste nawożenie i regularne przesadzanie, póki roślina jest młoda. 

Piękności z pewnością Alokazji Jacklyn nie można odmówić: liście ubarwione w jasną i ciemną, soczystą zieleń jednocześnie tworzą u nasady coś, co Malezyjczykom przypomniało rogi jelenia, stąd mówią na nią „tandurusa” (rogi jelenia). Dorosła roślina osiąga ponad metr wysokości. Póki nie jest tak duża z pewnością dopełni dekoracji w niejednym wnętrzu. Sadzonki są do kupienia również w polskich sklepach internetowych.

2. Królowa roślin z Instagrama: Escheveria Pink Ruby 

Na Instagramie panuje moda na sukulenty z Escheverią Pink Ruby w roli głównej. Nic dziwnego: piękny, rozetowaty kształt, niewielkie rozmiary i ten różowo-purpurowy kolor liści! Jak znalazł do wystylizowania w jakiejś gustownej doniczce, w pobliżu innych kolegów sukulentów. Do tego właśnie wiosna i lato są idealną porą na rozpoczęcie przygody z tą rośliną, bo po zakupie natychmiast trzeba ją przenieść z tzw. ziemi produkcyjnej, w której ją kupiliśmy do docelowego podłoża dla sukulentów (mieszanka perlitu, keramzytu, piasku i odrobiny torfu, do kupienia w gotowych miksach w specjalistycznych sklepach) – najbardziej przypominającego grunt w sawannach i na pustyniach, gdzie rośliny te występują naturalnie. Choć konieczne w ich uprawie jest ograniczona ilość wody – niech to nie zmyli amatorów, że jest to roślina łatwa. Potrzebuje naprawdę dużo bezpośredniego słońca (południowy parapet lub jego sąsiedztwo) i umiejętnego podlewania, aby ani jej nie przelać, ani nie zasuszyć. 

3. Strelizia

Nazywana przez niektórych „dzikim bananowcem” strelizia nadal króluje wśród kwiatów modnych, które wypada mieć w domu – głównie z uwagi na jej piękne, duże liście i przepiękne kwiaty zwane „rajskimi ptakami”. Umieszczona w dużej donicy, w bliskości południowego lub zachodniego okna poradzi sobie jako element dekoracyjny mieszkania: jest elegancka, wnosi do pomieszczenia świeżość i ożywienie. Nie sprawdzi się natomiast w małym wnętrzu: jako de facto drzewo osiąga sporą wysokość w dość krótkim czasie, przez co potrzebuje więcej miejsca. Do tego – łatwo dostępna, bo w Polsce sprzedają ją nawet popularne markety budowlane. Trzeba tylko pamiętać, by po zakupie od razu przełożyć ją do docelowego podłoża, bo w produkcyjnym sobie długo nie poradzi. Lubi wodę i ciepło.

4. Monstera deliciosa variegata

Szał na monstery nie słabnie od kilku lat. Stały się ulubioną rośliną do dekoracji biur i mieszkań, bo swoją elegancją dobrze komponują się z prostymi wzorami i ascetyką szarości i bieli. Odmiana „deliciosa variegata” ma liście w tym samym kształcie, co monstera „klasyczna”, ale niektóre z nich mają białe plamy i kleksy albo są w połowie lub całości zupełnie białe. Należy do roślin kolekcjonerskich: jest trudno dostępna, rzadko spotykana w sprzedaży no i – droga. Małe sadzonki kosztują po kilkaset złotych i chętnych nie brakuje. Nie jest za to trudna w uprawie. Potrzebuje nieco więcej światła, niż jej klasyczna siostra: wszak liście białe nie mają chlorofilu, więc „karmią” roślinę wyłącznie te zielone. Trzeba również pamiętać, że każda monstera jest pnączem, więc potrzebuje palika i mocowań, aby rosnąć w sposób pożądany przez właściciela. 

5. Crassula capitella 'Campfire’ Grubosz

Kolejny uwielbiany na Instagramie sukulent, doceniany – co jasne – za niezwykłe wybarwienie przypominające rozpalone ognisko (ang. campfire). Nie jest duży, ale za to jaki efektowny! Sprawdzi się w kompozycjach z innymi sukulentami, na przykład podsypany ozdobnymi kamykami. Jego dodatkową zaletą jest to, że w ciagu roku kilkakrotnie zmienia wybarwienie, mieniąc się od zieleni, przez pomarańcze po czerwienie. Nietrudny w utrzymaniu, ale ważne, żeby pamiętać o właściwym, sukulentowym podłożu, dostępie do dużej ilości światła (komoda w głębi pokoju odpada) i oszczędnym podlewaniu.

6. Monstera Monkey Mask

Monstera „Małpka” weszła z przytupem do katalogów wnętrzarskich i podobnie jak monstera dziurawa z nich nie wychodzi. Różni się wielkością i krojem liści od klasycznej odmiany oraz natężeniem wzrostu: z uwagi na jej znacznie mniejsze rozmiary szybko widać przyrost. W naturalnym środowisku, czyli wilgotnych lasach równikowych płoży się po ziemi, tworząc wraz z innymi gatunkami gęste poszycie lasu. Trzymając ją zatem w polskim domu trzeba odwzorować jej te warunki: zadbać o umiarkowaną ilość światła (jak to w poszyciu leśnym), sporą wilgotność powietrza i możliwość pięcia się lub płożenia. Nie toleruje nadmiaru wody, dlatego zanim ją podlejemy trzeba się upewnić, że podłoże zupełnie przeschło. Łatwo dostępna w sklepach z roślinami, zarówno stacjonarnych, jak i internetowych. 

7. Pieniążek

Ponieważ Pilea Peperomioides skojarzyła się niektórym kształtem swych liści z monetami – w Polsce funkcjonuje pod wdzięczną nazwą „pieniążka”. Znakomicie sprawdzi się w prezencie dla kogoś na nowe mieszkanie czy w nowej pracy – życzenia bogactwa i powodzenia w zasadzie składają się w jej towarzystwie same. Ale to nie wszystko. Wręczając ją nie zapomnijcie wspomnieć, że ta niepozorna roślinka produkuje własne sadzonki niezwykle hojnie i szybko – oby to była dobra pieniążkowa wróżba. Jej właściciel w zasadzie po pół roku będzie miał do rozsadzenia lub rozdania przynajmniej kilkanaście nowych krzaczków pieniążka, które ukorzeniają się wdzięcznie i szybko. Piękne, monetarne i solidnie zielone liście Pilei ozdobią niejedno wnętrze, ale pamiętajcie, że muszą jednak stać w bardzo jasnym miejscu; dadzą radę nawet na południowym parapecie – tylko trzeba pamiętać, że w mieszkaniach o suchym powietrzu lubią częste podlewanie. Z uwagi na jej łatwą dostępność – najlepiej dostać od kogoś sadzonkę niż inwestować w sklepie w nową roślinę.

8. Geranium – pelargonia pachnąca

W mieszkaniach naszych rodziców, dziadków i pradziadków znana od dawna, wraca dziś do łask jako modny i praktyczny mieszkaniec okiennych parapetów. Specjalnej urody nie ma, choć są tacy, którym się podoba. Za to rośnie łatwo, szybko, pięknie pachnie i potrafi sporo medycznych sztuczek. Z jej liści można zrobić napar na przeziębienie i wdychać; zmiażdżonymi listkami można łagodzić objawy zapalenia ucha, ale przede wszystkim geranium cudownie odstrasza letnich latających natrętów w naszych domach: muszki czy komary. Można nawet zapakować ją w woreczki i umieścić jako naturalny odświeżacz w szafie na ubrania. Łatwo się ukorzenia z tzw. szczepki – uszczypanej z innej rośliny za pozwoleniem właściciela. Bardzo szybko rośnie. Lubi słońce i wodę. 

9. Crassula marnieriana 'Hottentot’ Grubosz

W naturze ta odmiana grubosza porasta skaliste klify Afryki Południowej, ale w domowej doniczce – budzi olśnienie i zachwyt. Mięsiste listki wyglądają niczym nawleczone na rosnące ku górze lub spuszczające się pędy. Trzeba jednak pamiętać, że to sukulent, czyli lubi bezpośrednie słońce, rzadkie podlewanie i podłoże przepuszczalne, broń Boże „ziemię uniwersalną” z marketu. Takie samo jak escheveria, opisana powyżej. Łatwo dostępne w sklepach internetowych lub specjalistycznych kwiaciarniach.

10. Wilczomlecz trójżebrowy – Euphorbia trigona 'Rubra’

Choć wygląda jak rodzaj kaktusa – nie dajcie się zwieść! Tak naprawdę to krewny pospolitej… Gwiazdy Betlejemskiej, również wilczomlecza zwanego nadobnym! U Euphorbii trigona to, co wygląda jak kolce – jest miękkie i specjalnie nie kłuje. A do tego to ubarwienie: zieleń w kilku odcieniach, rubin, ciemny róż – to roślina bez wątpienia bardzo dekoracyjna. W naturze tworzy ogromne drzewa, w domowych doniczkach też radzi sobie całkiem dobrze, szybko z malutkiej, kilkucentrymetrowej sadzonki przeradzając się w wysoką i piękną roślinę. Lubi słońce, więc z południowego parapetu w kilka miesięcy będzie musiała przenieść się na podłogę w okolicy równie dobrze nasłonecznionej. Nie lubi przesuszenia i stania wody w podłożu. Ale rośnie pięknie i jest łatwo dostępna. Do zadawania szyku na Instagramie jak znalazł. 

Anna Druś

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.10.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się