grill bez mięsa

Grill bez mięsa – pięć pomysłów

Skoro to prawdopodobnie pierwsza od lat „majówka” z temperaturami przekraczającymi 20 stopni – z pewnością wielu z nas zacznie właśnie teraz sezon grillowy. Dobrze pamiętać, że nawet w takiej okoliczności można pozostać wegetarianinem i zjeść coś dobrego opieczonego nad gorącym rusztem. Przed państwem pomysły na grill bez mięsa!

Sałatka z grillowanych warzyw

Grillowane warzywa z pewnością znamy z szaszłyków, gdzie obok kawałków mięsa nabijamy na patyczki także jakieś warzywa. Ale sałatka z grillowanych warzyw to zupełnie inny poziom smaku. Pokrojona w podłużne plastry cukinia ze skórką, papryka czerwona, żółta, plastry bakłażana a nawet piłowana obieraczką na długie wstęgi marchewka – wszystko to pysznie smakuje po opieczeniu na ruszcie. Możemy oczywiście użyć tylko tych warzyw, które lubimy. Ważne, żeby po zdjęciu z grilla umieścić je razem w misce i obficie polać dobrym sosem vinegret (olej, szczypta soli, pieprzu, sok z cytryny, miód, musztarda – mieszane do zemulgowania). Nawet jeśli nie przemawia do nas smak grillowanej cukinii – po polaniu vinegretem zyskuje 1000 procent smakowitości. 

Wegański burgery

Aby przy grillu zjeść dobrą bułkę z kotletem nie trzeba ratować się „kotletami” bez mięsa dostępnymi już nawet w dyskontach. Dobre, wegetariańskie lub wegańskie odpowiedniki mięsnego wsadu do tej popularnej kanapki na ciepło uzyskamy posługując się ugotowanymi warzywami strączkowymi: bobem, soczewicą czy ciecierzycą. Zasada przyrządzenia jest tu wszędzie ta sama: wybrane „strączki” miksujemy na pastę, mieszamy z dużą ilością przypraw takich jak kumin, czosnek granulowany, papryka wędzona i słodka, sól, pieprz – oraz dodajemy coś, co składniki porządnie sklei: jajko w wersji wegetariańskiej albo namoczone siemię lniane w wersji wegańskiej. Formujemy spłaszczone kotlety odpowiedniej do bułki wielkości i grillujemy. Podobnie jak w przypadku burgerów mięsnych najlepsza do takiego opiekania będzie blacha, nie ruszt, aby można było takiego „kotleta” odpowiednio docisnąć po podpieczeniu jednej strony. Reszta zależy od naszej fantazji kulinarnej: ważne, żeby obie strony podpieczonej buły (najlepiej brioszki – lekko słodkiej) były dobrze posmarowane ulubionym sosem i aby nie brakowało chrupiących, mokrych warzyw: marynowanego lub małosolnego ogórka, cebulki, pomidora, sałaty. Miłośnicy mięsa również mogą pokochać taką wersję burgerów. 

Steki z kalafiora

Kalafior nie jest prostym warzywem do grillowania, choć opiekany smakuje znakomicie. Wszystko utrudniają połączone łodygami „różyczki” – jeśli przekroić kalafiora w złym miejscu będą odpadać od całości i nie zamienią się w plaster. Ciekawy sposób ma na obejście tej trudności Michał Gniłka z vloga VegeTuba: całą główkę kalafiora, łącznie z elementami zielonymi gotuje przez ok. 10 minut w osolonej wodzie, po czym dzieli ją na cząstki trochę jak pomarańczę. Pilnuje, by brzeg każdej cząstki stanowiła główna łodyga „głąba” tego warzywa. Takie ścięte plastry porządnie kąpie w marynacie (masło orzechowe, sos sojowy syrop klonowy, woda z gotowania kalafiora) i opieka. Steki koniecznie należy podać z jakąś mokrą salsą. Wyśmienite wykładane na hummus. 

Grillowany camembert lub inne sery

Grill bez mięsa nie może się obejść także bez znakomicie nadających się do opiekania serów. Sprawdzą się tu nie tylko znane z Zakopanego oscypki (koniecznie z żurawiną!), ale także plastry sera haloumi, ser koryciński czy właśnie ser camembert. Camembert ma tu o tyle ciekawą przewagę, że po upieczeniu lub opieczeniu na ruszcie zamienia się w… fondue. Po ostrożnym otwarciu płynnego, gorącego wnętrza wystarczy maczać w nim np. opieczone nad grillem kromki ciabatty, potartej czosnkiem – i znakomita przekąska jest gotowa. 

Szarpana „wieprzowina” z boczniaków

Grzyby są świetnym zastępnikiem mięsa, ponieważ również zawierają mnóstwo naturalnego źródła smaku umami. A boczniaki do imitowania także struktury mięsa nadają się znakomicie. Można z nich zatem albo zrobić coś, co będzie kształtem przypominało kawałki kurczaka z gyrosa albo coś, co do złudzenia będzie podobne do tzw. szarpanej wieprzowiny. Aby ten efekt cienkich „mięsnych” nitek uzyskać wystarczy grzybki rozrywać widelcem na włókna. Potem już z górki: szarpane grzyby obtaczamy w marynacie, np. jedynie oliwie wymieszanej z przyprawą grillową i opiekamy. Podajemy w opieczonym chlebku pita jak kebab: koniecznie z piklami i dobrym sosem. 

Anna Druś

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się