Wybory prezydenckie w Egipcie

Wybory prezydenckie zabetonują Egipt?

Wybory prezydenckie w Egipcie w 2023 r. odbędą się 10-12 grudnia 2023 r. Dziesięć lat po dojściu do władzy w wyniku zamachu stanu, urzędujący przywódca Abdel Fattah el-Sisi odniesie kolejne miażdżące zwycięstwo. Z powodu trwającego kryzysu gospodarczego wybory mogą nadać ton na kilka następnych lat.

Nie oczekuje się, by Egipcjanie udali się masowo do urn ze względu na powszechną apatię wyborców i niemal gwarantowane, trzecie już zwycięstwo Sisiego. Według egipskiej komisji wyborczej w 2018 r. Sisi zdobył 97 proc. głosów przy ok. 41 proc. frekwencji.

Do ostatniej tury głosowania przeszło trzech kandydatów opozycji: Abdel-Sanad Jamama z Nowej Partii Wafd, Farid Zahran z Egipskiej Partii Socjaldemokratycznej i Hazem Omar z Republikańskiej Partii Ludowej. Wszyscy kandydaci są mało znani i oczekuje się, że zdobędą niewielki procent głosów. Zahran i Omar uważani są też za stronników obecnego prezydenta.

Głosowanie w kraju rządzonym przez Sisiego żelazną ręką przebiegnie zapewne bez niespodzianek. Jednak to, co nastąpi po wyborach ma znacznie większe znaczenie: kraj ten musi spłacić 29 miliardów dolarów zaległego zadłużenia zagranicznego, podczas gdy inflacja oscyluje wokół 30 proc.

Kampania lewicowego polityka Ahmeda al-Tantawiego, najważniejszego kandydata opozycji, zakończyła się po kilku miesiącach ze względu na naciski ze strony sił prorządowych, a sam Tantawi stanie przed sądem w związku z zarzutami nielegalnego rozpowszechniania formularzy mających na celu zebranie podpisów poparcia dla jego kandydatury. „Prezydent ściga się z tym, z kim chce się ścigać” – powiedział Tantawi w wywiadzie.

W ostatnich tygodniach aresztowano kilkudziesięciu zwolenników Tantawiego i postawiono im zarzuty „fałszowania” poparcia dla jego kandydatury. Aresztowano także kilku członków rodziny niedoszłego kandydata.

We wcześniejszych wyborach, w 2018 roku, jedynym konkurentem Sisiego był jego zagorzały zwolennik. Główny konkurent został aresztowany, a inni kandydaci wycofali się, ponieważ byli zastraszani.

Ze względu na dominację Sisiego w polityce i duszenie wolności słowa od czasu dojścia do władzy w wyniku wojskowego zamachu stanu w 2013 r. nie ma realnej opozycji politycznej wobec jego reżimu. Zaabsorbowanie wojną toczącą się w Strefie Gazie prawdopodobnie jeszcze bardziej osłabi zainteresowanie wyborami. Większość Egipcjan zmaga się z gwałtownie rosnącymi cenami, dwucyfrową inflacją i wysokim bezrobociem. Z drugiej strony Sisiemu udało się zapewnić wsparcie zachodnich sojuszników, w tym Stanów Zjednoczonych, i obiecuje się mu hojne nagrody za istotną rolę Kairu w konflikcie w Strefie Gazy – uważa think tank Atlantic Council.

Unia Europejska ogłosiła plany wsparcia Egiptu inwestycjami o wartości 10 miliardów dolarów w nadchodzących miesiącach, „by ochronić gospodarkę przed skutkami wojny Izraela ze Strefą Gazy i potencjalnym wzrostem napływu uchodźców”. Międzynarodowy Fundusz Walutowy rozważa także rozszerzenie programu pożyczkowego Egiptu wynoszącego obecnie 3 miliardy dolarów o „nieokreśloną kwotę”, by pomóc Kairowi przezwyciężyć trudności gospodarcze. MFW wielokrotnie opóźniał wypłaty egipskiego programu o wartości 3 miliardów dolarów ze względu na opóźnione przejście na płynny kurs walutowy.

Powszechne są spekulacje, że Centralny Bank Egiptu przeprowadzi kolejną dewaluację funta egipskiego w tygodniach następujących po wyborach. „Naciski ze strony MFW i innych partnerów międzynarodowych są bardzo silne. W tym sensie bardzo ważne jest, by prezydent Sisi zapewnił sobie znaczną większość niezbędną do wdrożenia polityki reform, w szczególności polityki gospodarczej” – powiedział portalowi New Arab Giuseppe Dentice z włoskiego Ośrodka Studiów Międzynarodowych (Cesi).

Jednak pomimo tych oznak względnego optymizmu Egipt nadal musi w pełni upłynnić swoją walutę, by odblokować finansowanie. Oficjalny kurs wymiany funta wynosi 30,91 za dolara, ale na czarnym rynku dolar kosztuje około 45 funtów. Dewaluacja nie spotka się z ciepłym przyjęciem wśród Egipcjan, którzy od połowy 2022 r. odczuwają skutki kryzysu gospodarczego, a w ciągu ostatnich 18 miesięcy funt stracił już połowę swojej wartości względem dolara. W krótkiej perspektywie dewaluacja spowoduje gwałtowny wzrost inflacji, co spowoduje jeszcze większy problem dla w większości ubogich obywateli, które mają coraz większe trudności ze zdobyciem artykułów pierwszej potrzeby.

Według Banku Światowego przed początkiem kryzysu gospodarczego około 30 proc. ludności Egiptu żyło poniżej progu ubóstwa, a następne 30 proc. uznawano za zagrożone ubóstwem. Według Atlantic Council „Sisi musi pozyskać serca i umysły niezadowolonych Egipcjan, co może okazać się największym wyzwaniem trzeciej kadencji”. Będzie to trudne nie tylko z powodu ciężkiej sytuacji ekonomicznej. Pozbawiony charyzmy Sisi akceptowany jest przez część Egipcjan i głównie z powodu gwarantowania rzadkiej na Bliskim Wschodzie stabilności politycznej.

Według Human Rights Watch i Amnesty International podczas jego 10-letnich rządów oskarżano Sisiego o poważne ograniczanie wolności prasy, więzienie bez sądu co najmniej dzęsiątek tysięcy krytyków i zastraszanie wszystkich potencjalnych kandydatów w wyborach.

Sisi pełnił funkcję ministra obrony Egiptu od 2012 do 2013 r. oraz wicepremiera od 2013 r. do 2014 r. W tym czasie był generałem armii egipskiej, a od 2010 r. pełnił funkcję dyrektora wywiadu wojskowego. Rok po zamachu stanu w 2013 r. i obaleniu pierwszego demokratycznie wybranego prezydenta Mohameda Morsiego, Sisi zrezygnował ze służby w wojsku by jako cywil kandydować w wyborach na prezydenta.

Joanna Baczała (PAP)

SUBSKRYBUJ „GAZETĘ NA NIEDZIELĘ” Oferta ograniczona: subskrypcja bezpłatna do 31.08.2024.

Strona wykorzystuje pliki cookie w celach użytkowych oraz do monitorowania ruchu. Przeczytaj regulamin serwisu.

Zgadzam się